Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Krzyż na stole i ogromna dziura

Najpopularniejsze rekwizyty teatralne

„Poczet Królów” „Poczet Królów” Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta
Jest świetnie, gdy aktorzy umiejętnie ogrywają scenografię przedstawienia. Gorzej, gdy scenografia ogrywa aktorów i przytłacza zamysł reżysera.
„Nieskończona historia”Jakub Szameto/EAST NEWS „Nieskończona historia”

Sztuka Ionesco „Krzesła” dziś prawie nie jest wystawiana, one same tymczasem robią furorę. Kryzys ekonomiczny i cięcia dotacji zredukowały scenografie większości spektakli do niezbędnego minimum. Oficjalnie bieda-teatry z bieda-scenografią nazywa się powrotem teatru do korzeni: bezpośredniego, nierozproszonego przez zbędne dodatki kontaktu aktora z widzem.

Krzesła

W „Nieskończonej historii” w reż. Piotra Cieplaka z Teatru Powszechnego krzesła grają całą kamienicę i symbolizują los człowieka. Chodząc, skacząc po nich i balansując na krawędziach, bohaterowie usiłują wybić się ponad szarą, krzesłową rzeczywistość, dotknąć transcendencji, odlecieć. W „Firmie” Pawła Demirskiego i Moniki Strzępki, spektaklu z Teatru Nowego w Poznaniu o dzikiej prywatyzacji PKP, są tylko krzesła i stół, na których odbywa się dzielenie spółek kolejowych. Pociągów na scenie nie ma, bo spektakl jest o tym, że pociągów w ogóle prawie już nie ma.

Polski współczesny, a zwłaszcza warszawski aktor kontaktuje się z widzem na przemian chodząc po scenie albo siadając na krześle, a w wersji bardziej „na bogato”: na fotelu, pufie albo rozparty na kanapie. W „Ożenku” w reż. Iwana Wyrypajewa w Teatrze Studio bogactwo mieszczańskiego rosyjskiego salonu symbolizowane jest przez dwa pufy i fotel. Zaś zamknięci w wieży z kości słoniowej intelektualiści i artyści z „Miasta snu” Krystiana Lupy snują neurotyczne refleksje o władzy, rzeczywistości i sztuce rozłożeni na kanapie i pufach. To, że krzesło występuje w głównej roli zarówno w studenckim dyplomie granym w stołecznym Studio – „UFO. Kontakt” Iwana Wyrypajewa – jak i w mistrzowskim popisie Piotra Fronczewskiego „Ja, Feuerbach” z Teatru Ateneum, przypieczętowuje los rodzimego aktora, który od debiutu po lata największej sławy będzie partnerował krzesłu.

Polityka 17-18.2013 (2905) z dnia 23.04.2013; Kultura; s. 122
Oryginalny tytuł tekstu: "Krzyż na stole i ogromna dziura"
Reklama