Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Superman kontra Hollywood

Jak Hollywood z Supermenem wojowało

Henry Cavill jako nowy Superman w „Człowieku ze stali”. Henry Cavill jako nowy Superman w „Człowieku ze stali”. Warner Bros. Pictures/Supplied by LMK / Medium
Historia powrotu Supermana na wielki ekran to temat na niezły film sensacyjny.
Nie wszyscy wiedzą, że najpotężniejszy z komiksowych superherosów zaczynał jako złoczyńca.Warner Bros/materiały prasowe Nie wszyscy wiedzą, że najpotężniejszy z komiksowych superherosów zaczynał jako złoczyńca.

Jest szybszy od pędzącego pocisku, silniejszy od rozpędzonej lokomotywy, potrafi przeskoczyć najwyższy budynek, w tym roku kończy zaś 75 lat. Czego najstarszy, najpotężniejszy i wciąż najbardziej rozpoznawalny spośród komiksowych herosów mógłby sobie życzyć? Być może kolejnej młodości, którą mógłby zagwarantować mu wchodzący właśnie na ekrany „Człowiek ze Stali” Zacka Syndera. Albo świętego spokoju, bo po tym, co w ciągu ostatnich dwóch dekad przeszedł za sprawą hollywoodzkich producentów, każdy miałby prawo mieć wszystkiego serdecznie dość.

Pierwsze kroki Supermana w Fabryce Snów bynajmniej nie zwiastowały późniejszych problemów. Jak na pioniera przystało, również na srebrnym ekranie przecierał ścieżki dla mających iść w jego ślady pozostałych herosów. Choć powszechnie uważa się, że boom na ekranizacje komiksów zawdzięczamy „Batmanowi” Tima Burtona z 1989 r., pierwszym powstałym na podstawie historii obrazkowej kinowym blockbusterem był o 11 lat starszy „Superman” w reżyserii Richarda Donnera. Zarobione w 1978 r. 300 mln przekłada się mniej więcej na współczesny miliard dolarów, co jest imponującym wynikiem.

Dalej, niestety, było już tylko gorzej, każda kolejna część serii zarabiała mniej, aż do żenującego (artystycznie i komercyjnie – w USA film zarobił ledwie 15 mln dol.) „Supermana IV”. To był 1987 r. i wszystko wskazywało, że Ostatni Syn Kryptona na długi czas zaprzepaścił swoją szansę zawojowania świata filmu.

Dwa lata później do kin trafił jednak wspomniany wcześniej „Batman”, opróżniając kieszenie widzów na całym świecie i przede wszystkim pobudzając wyobraźnię producentów, którą sukces kontynuacji historii Mrocznego Rycerza rozgrzał do czerwoności.

W 1993 r. zachęcone tymi wynikami Warner Bros.

Polityka 25.2013 (2912) z dnia 18.06.2013; Kultura; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Superman kontra Hollywood"
Reklama