1. Mark Rothko w Muzeum Narodowym w Warszawie. Nazwisko z najwyższej półki sztuki XX w. I choć retrospektywa była z gatunku tych umiarkowanie okazałych, to wydarzenie i tak trudno przecenić.
2. „Od Cranacha do Picassa”. Kolekcja Santander w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Tegoroczny rekord frekwencyjny w polskim muzealnictwie – 85 tys. zwiedzających. W rankingu bankowych kolekcji sztuki to pewnie jakaś światowa druga dziesiątka. Ale jak na nasz kraj, to wystarczyło do osiągnięcia zawrotnego sukcesu.
3. Roberto Matta w Muzeum Narodowym w Krakowie. Kolejny, choć mniej znany od Rothki, klasyk współczesnej sztuki. Zamiast kontemplacji, szalony, biomorficzny surrealizm.
4. „Splendor tkaniny” w stołecznej Zachęcie. 70 lat polskiej tkaniny artystycznej w jednym miejscu. Pomysł śmiały, wysiłek duży i efekt wyśmienity.
5. „W sercu kraju”. Prezentacja zbiorów Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Argument, że tej bezdomnej placówce stała siedziba się należy. Dla artystycznych przeciwników z kolei dowód na tezę wręcz przeciwną.
6. Retrospektywa Magdaleny Abakanowicz w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Pierwsza po blisko 20 latach wielka krajowa wystawa naszej wybitnej rzeźbiarki. Mody i trendy w sztuce się zmieniają, a dzieło artystki nic nie traci na wadze.
7. „Polish Polish British British” w CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie. Intrygująca konfrontacja dwóch artystycznych formacji: Young British Artists i Polskiej Szkoły Krytycznej.
8. Rodzina Brueglów w Pałacu Królewskim we Wrocławiu. Znowu Wrocław i znowu wielki sukces frekwencyjny – 75 tys. zwiedzających. Triumf tym większy, że bilety były drogie (normalny – 40 zł), a ekspozycja bez prac najważniejszego członka rodziny – Pietera Bruegla.
9. Festiwal Urban Forms w Łodzi. Prawdziwy fenomen promocji sztuki w przestrzeni publicznej, a szczególnie jednej jej formy: wielkich murali. 30 wielkoformatowych prac i zainteresowanie mediów z całego świata, z Huffington Post i ABC News na czele.
10. Wystawa Teresy Tyszkiewiczowej w Atlasie Sztuki. Wzorcowa monograficzna wystawa średniobudżetowa wydobyła z niejakiego zapomnienia ważną artystkę.