1. Marcin Świetlicki, Jeden, Wydawnictwo emg. Nowy tom wierszy jest pięknym odrodzeniem. To Świetlicki spod znaku wykrzyknika, czyli entuzjazmu.
2. Wiesław Myśliwski, Ostatnie rozdanie, Znak. Notes z nieaktualnymi telefonami to pojemna metafora. Wiele w tej powieści znajdziemy historii, które pasują i do naszego życia. W tym tkwi siła tej książki.
3. Jerzy Pilch, Wiele demonów, Wielka Litera. Pilch powraca do Wisły, do czasów swojego dzieciństwa. Jest groza i jest śmiech (i śmierć), ale przede wszystkim jest język, mocny język Pilcha.
4. Małgorzata Szejnert, My, właściciele Teksasu. Reportaże z PRL-u, Znak. Te teksty z lat 70. pozwalają zrozumieć, dlaczego Małgorzata Szejnert nazywana jest „królową reportażu”. To literatura najwyższej próby.
5. Piotr Paziński, Ptasie ulice, Nisza. Wielowarstwowa opowieść o ukrytym mieście, żydowskiej Warszawie i lukach, przez które do tego miasta można przeniknąć.
6. Inga Iwasiów, Umarł mi, Czarne. To intymne wspomnienie o zmarłym tacie jednocześnie jest wnikliwą analizą samej żałoby. Iwasiów pokazuje, jak bardzo jesteśmy na śmierć bliskich nieprzygotowani.
7. Andrzej Sosnowski, Stare śpiewki, Biuro Literackie. Mówione wykłady o poezji mają rytm i tempo miejscami ekstatyczne, taneczne. To zaproszenie do czytania wierszy wszystkimi zmysłami.
8. Małgorzata Rejmer, Bukareszt. Kurz i krew, Czarne. Ta książka jest jak literacka sonda zapuszczona głęboko w miasto, a właściwie w przeszłość, umysły i dusze Rumunów. A przy okazji mówi o uniwersalnych mechanizmach pamięci i o traumie.
9. Ziemowit Szczerek, Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia Słowian, Korporacja Ha!art. Przewrotna opowieść o podróżach po Ukrainie, brawurowo napisana i śmieszna, a co najważniejsze – prześwietla polskie kompleksy i poczucie wyższości.
10. Angelika Kuźniak, Papusza, Czarne. Ta książka pozwala usłyszeć samą Papuszę. Pokazuje, jak reporter może się wycofać, żeby czytelnik bardziej mógł się zbliżyć do bohatera.