Kultura

Rabin tropi zbrodniarza

Recenzja gry: The Shivah: Kosher Edition

materiały prasowe
Formuła łamigłówkowej gry jest tylko pretekstem do sportretowania człowieka w trakcie głębokiej, fundamentalnej zapaści wartości.

Nowojorski rabin Russell Stone, dręczony wątpliwościami natury ontologicznej, traci zarówno pewność, że dobry Bóg istnieje, jak i swą trzódkę, zrażoną gorzkimi kazaniami. Opustoszała synagoga tonie w długach, a sam rabin staje się głównym podejrzanym o dokonanie morderstwa. Musi zatem wytropić zbrodniarza. Pierwszą wizytę składa wdowie po zabitym – człowieku, którego przed laty skrzywdził. Piękno „The Shivah” polega na tym, że formuła łamigłówkowej gry jest tylko pretekstem do sportretowania człowieka w trakcie głębokiej, fundamentalnej zapaści wartości. Towarzysząc Stone’owi, miałem w uszach „Story of Isaac” Leonarda Cohena. W obu utworach pobrzmiewa podobna, wyzwalająca nuta herezji.

 

The Shivah: Kosher Edition, Dave Gilbert, Wadjet Eye Games, Windows

Polityka 5.2014 (2943) z dnia 28.01.2014; Afisz. Premiery; s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Rabin tropi zbrodniarza"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Orlen: protokół zniszczenia. Rachunek za Obajtka, z szaf zaczęły wypadać kolejne trupy

Przez osiem lat, nie zważając na gigantyczne koszty, PiS tworzył wielkie inwestycje, które miały budować naszą dumę narodową. Teraz nie wiadomo, co z nimi zrobić. Orlenowskie Olefiny III to takie drugie CPK. Miały być największą inwestycją petrochemiczną w Europie, a okazały się workiem bez dna.

Adam Grzeszak
22.01.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną