Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Opłakują go gitary

Paco de Lucía (1947–2014)

montuno / Wikipedia
O śmierci słynnego gitarzysty – zmarł w wieku 66 lat – poinformowały władze jego rodzinnego miasta Algeciras w południowej Hiszpanii, które kiedyś rozsławiał muzyką.

De Lucía nagle poczuł się źle i zasłabł podczas zabawy ze swymi wnukami na plaży w Cancún, w Meksyku. Zmarł w drodze do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną śmierci artysty był zawał serca.

W świecie muzyki, a zwłaszcza flamenco, mało jest artystów, których geniusz uznawany jest za bezdyskusyjny. Takim artystą był właśnie Francisco Sánchez Gómez, znany lepiej jako Paco de Lucía. Gdy w wieku 12 lat rozpoczynał karierę na scenach andaluzyjskiego Algeciras, był zaledwie dzieckiem. Postawił sobie w życiu jeden cel: zostać wielkim gitarzystą flamenco. Udało mu się osiągnąć dużo więcej. Stał się ikoną muzyki światowej.

Wychował się w muzykalnej rodzinie. Pierwszych lekcji gry na gitarze udzielał mu ojciec, Antonio Sánchez. Paco miał wówczas siedem lat. Już w wieku lat 14, wraz z bratem Pepe, nagrał swoją pierwszą płytę – „Los chiquitos de Algeciras”, czyli „Chłopcy z Algeciras”. Bracia de Lucía występowali i nagrywali wspólnie jeszcze przez wiele lat. Ale prawdziwa sława przyszła, gdy Paco poznał pewnego cygańskiego śpiewaka o przydomku Krewetka, nazywanego tak z powodu swej jasnej karnacji i włosów.

Duet, jaki pod koniec lat 60. stworzył z legendarnym Camaronem de la Isla, owocujący dziewięcioma wspólnymi albumami, na zawsze odmienił sposób słuchania i wykonywania flamenco. Paco i Camarón odświeżyli cygańską muzykę z południa Hiszpanii, wyprowadzając ją z piwnic i małych scen, gdzie była dotychczas wykonywana, do wielkich sal koncertowych. Śpiew Camarona łączył się na ich płytach z wygrywanymi przez Paco partiami jazzowymi, instrumentami tak dla flamenco egzotycznymi, jak sitar, ale też gitara elektryczna i perkusja. To rewolucyjne podejście budziło w tamtych latach niechęć wielu wykonawców flamenco, niektórzy mówili nawet o profanacji, ale z perspektywy czasu widać wyraźnie, jakim przełomem w rozwoju tego gatunku była współpraca dwóch genialnych osobowości de Lucii i Camarona.

Reklama