Kultura

Mea pulpa

Stonesi narodowi

Christian Charriere / East News
Kronika popkulturalna Kuby Wojewódzkiego.

Nie wiadomo, czy to plotki, marzenia, modlitwy czy pobożne życzenia. Spekuluje się, że na rocznicę wyborów czerwcowych do naszej ojczyzny przyjechać ma zespół Rolling Stones – i dać koncert na Stadionie Narodowym. Czy jest jakiś utwór Stonesów, który symbolicznie opisałby 25 lat transformacji? Jest. „Sticky Fingers”.

• Ruszyła telewizja dla ateistów. Czyli – co tu ukrywać – stale rosnącej grupy odbiorców. Racjonalista TV będzie na razie nadawał swoje programy w internecie, ale w przyszłości ma się pojawić na platformie satelitarnej. Racjonalizm, humanizm świecki i ateizm w telewizji? Mój Boże. Nareszcie.

• To był piłkarski hit krajowych wszech telewizji. Mecz Real Madryt–FC Barcelona. Suma pensji biegających po boisku przewyższała chyba budżet miasta Warszawy. Liczba goli – możliwości dwóch pokoleń zawodników polskiej kadry. Parafrazując słowa mojego dziadka z powstania: Czekałem, aż przestaną strzelać.

• Rozstrzygnięto konkurs na najbardziej medialne miasta. Wyniki są, jak to zwykle w Polsce, zatrważające. Na pierwszym miejscu znalazła się Warszawa, na drugim Leśna Góra, a na trzecim Grabina. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że oba miasta są wymysłem scenarzystów. Jak widać nasza demokracja jest w dobrych rękach. Lubimy wybierać coś, czego nie ma.

Kevin Spacey, aktor nie dość, że zagraniczny, to na dodatek amerykański, idzie w Polsce jak burza. Zagrał już z Anną Dereszowską, teraz występuje z Arkiem Jakubikiem, a wkrótce z Aleksandrą Kisio. Wreszcie pojawiło się światowe kino z polskimi aktorami, które da się obejrzeć do końca.

• To jest prawdziwy krok w XXI wiek. Nareszcie. Firma Agora przygotowała wirtualny spacer po redakcji „Gazety Wyborczej”.

Polityka 14.2014 (2952) z dnia 01.04.2014; Kultura; s. 83
Oryginalny tytuł tekstu: "Mea pulpa"
Reklama