Nie wiadomo, czy to plotki, marzenia, modlitwy czy pobożne życzenia. Spekuluje się, że na rocznicę wyborów czerwcowych do naszej ojczyzny przyjechać ma zespół Rolling Stones – i dać koncert na Stadionie Narodowym. Czy jest jakiś utwór Stonesów, który symbolicznie opisałby 25 lat transformacji? Jest. „Sticky Fingers”.
• Ruszyła telewizja dla ateistów. Czyli – co tu ukrywać – stale rosnącej grupy odbiorców. Racjonalista TV będzie na razie nadawał swoje programy w internecie, ale w przyszłości ma się pojawić na platformie satelitarnej. Racjonalizm, humanizm świecki i ateizm w telewizji? Mój Boże. Nareszcie.
• To był piłkarski hit krajowych wszech telewizji. Mecz Real Madryt–FC Barcelona. Suma pensji biegających po boisku przewyższała chyba budżet miasta Warszawy. Liczba goli – możliwości dwóch pokoleń zawodników polskiej kadry. Parafrazując słowa mojego dziadka z powstania: Czekałem, aż przestaną strzelać.
• Rozstrzygnięto konkurs na najbardziej medialne miasta. Wyniki są, jak to zwykle w Polsce, zatrważające. Na pierwszym miejscu znalazła się Warszawa, na drugim Leśna Góra, a na trzecim Grabina. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że oba miasta są wymysłem scenarzystów. Jak widać nasza demokracja jest w dobrych rękach. Lubimy wybierać coś, czego nie ma.
• Kevin Spacey, aktor nie dość, że zagraniczny, to na dodatek amerykański, idzie w Polsce jak burza. Zagrał już z Anną Dereszowską, teraz występuje z Arkiem Jakubikiem, a wkrótce z Aleksandrą Kisio. Wreszcie pojawiło się światowe kino z polskimi aktorami, które da się obejrzeć do końca.
• To jest prawdziwy krok w XXI wiek. Nareszcie. Firma Agora przygotowała wirtualny spacer po redakcji „Gazety Wyborczej”.