Krakowskie festiwale zagospodarowują ostatnio każdy zakamarek przestrzeni międzygatunkowej.
Doskonale radzi sobie z tym Unsound, na którym zwolennicy co bardziej wyrafinowanych klubowych gatunków (w tym roku m.in. Robin Hood i The Bug) spotkają się z miłośnikami muzyki improwizowanej (rewelacyjni The Necks w specjalnym koncercie z grupą Radian) i ambitnego rocka (Swans). Impreza zrobiła z Krakowa centrum muzycznych nisz o znaczeniu światowym. 70 proc. publiczności to obcokrajowcy, karnety sprzedają się na pniu, a zagraniczne edycje Unsoundu zbierają świetne recenzje m.in. w Nowym Jorku. Bill Bragin, odpowiedzialny za program tamtejszego Lincon Center, mówi o tym, że „zaspokoili potrzebę, o istnieniu której sami nowojorczycy nie wiedzieli”.
Szczegóły: unsound.pl
Unsound 2014 – 12–19 października, Kraków
Polityka
41.2014
(2979) z dnia 07.10.2014;
Afisz. Premiery;
s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Zaspokoili potrzebę"