1.
Pablopavo dwie płyty – solowa („Tylko”) i z zespołem Ludziki („Polor”), wyd. Karrot Komando. Paweł Sołtys potwierdza, że jest autorem tekstów, które z powodzeniem mogłyby funkcjonować jako niezależna od muzyki poezja. Wydarzenie roku.
2.
Orkiestra Naxos, „Podróż dookoła mózgu”, Warner. Międzynarodowy zespół Milo Kurtisa i Konstantego Joriadisa wydał wybitną płytę etnojazzową, ale równie dobrze wypada na żywo (vide listopadowy koncert w Muzeum Historii Żydów Polskich w ramach Jazz Jamboree).
3.
Fisz Emade Tworzywo, „Mamut”, Art2 Music/Agora. Z jednej strony powrót do mocnego hip-hopu, z drugiej – czysto autorskie, niepowtarzalne pomysły kompozycyjno-aranżacyjne Emadego tudzież świetne teksty i głos Fisza.
4.
Kroke, „Ten”, Universal. Płyta krakowskiego tria, wciąż lepiej znanego za granicą niż w kraju, odtwarza znane z poprzednich dokonań klimaty, ale zwraca uwagę jej niezwykła różnorodność. Nie trzeba być fanem world music, by się tym zachwycić.
5.
„Nowe sytuacje”, Pomaton/Warner. Rekonstrukcja debiutanckiego albumu Republiki dokonana przez dawnych członków zespołu i trójkę wokalistów – Tymona Tymańskiego, Piotra Roguckiego, Jacka Szymkiewicza. Równie ważne jak płyta są ekstatycznie zagrane koncerty.
6.
Dr Misio, „Pogo”, Universal. Znakomity wokal Arka Jakubika (tak samo na płycie, jak i na koncertach), bezkompromisowe teksty Marcina Świetlickiego i Krzysztofa Vargi. Punk’s not dead!
7.
Pustki, „Safari”, Art2.