Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Zapasy aktorskie

„Foxcatcher” i inni kandydaci do Oscarów

„Foxcatcher”: dla jednych ponura komedia, dla innych thriller psychologiczny o chorej, zachwianej emocjonalności z wielkimi kreacjami aktorskimi Steve’a Carella i Channinga Tatuma. „Foxcatcher”: dla jednych ponura komedia, dla innych thriller psychologiczny o chorej, zachwianej emocjonalności z wielkimi kreacjami aktorskimi Steve’a Carella i Channinga Tatuma. Sunset Boxá / BEW
Nabiera przyspieszenia oscarowy wyścig, a do Polski trafiają najważniejsze amerykańskie filmy sezonu. Wśród nich czarny koń – „Foxcatcher”.
„Niezłomny”, reż. Angelina Jolie (premiera 2.01)materiały prasowe „Niezłomny”, reż. Angelina Jolie (premiera 2.01)

Kameralny, rozgrywający się w środowisku amerykańskich zapaśników film Bennetta Millera to jedna z większych niespodzianek oscarowego sezonu. Dla jednych ponura komedia, dla innych thriller psychologiczny o chorej, zachwianej emocjonalności z wielkimi kreacjami aktorskimi Steve’a Carella i Channinga Tatuma. Nie jest to film o rywalizacji sportowej, choć zaskakująca, trzymająca w napięciu fabuła nie pomija żmudnych, wyczerpujących treningów ani pokazywania efektownych fizycznych spięć w trakcie walk. Podobnie jak w „Mistrzu” Paula Thomasa Andersona, obrazującym szokujące przeobrażenia w mentalności powojennego społeczeństwa USA, istotą perfekcyjnie wyreżyserowanego dramatu Millera jest diagnoza kapitalizmu i Ameryki czasów Reagana na przykładzie przenikliwej analizy dziwnej, toksycznej relacji między kabotyńskim trenerem (mentorem) a niepewnym, ulegającym mu, zakompleksionym zawodnikiem (uczniem), niepotrafiącym się obronić przed destrukcyjnym wpływem opiekuna.

Miller (rocznik 1966) jest autorem zaledwie dwóch innych pełnometrażowych filmów. Tak jak „Capote” (o charyzmatycznym artyście nadużywającym zaufania psychopatycznego mordercy) i „Moneyball” (o ambitnym wizjonerze doprowadzającym podupadającą drużynę baseballową do rekordowej serii zwycięstw) „Foxcatcher” nawiązuje do autentycznych wydarzeń, które wydają się kompletnie nieprawdopodobne. Chodzi o kulisy przygotowań braci Davida i Marka Schultzów do letniej olimpiady w Seulu w 1988 r. Obaj byli wybitnie utalentowanymi zapaśnikami w stylu klasycznym, mistrzami świata i złotymi medalistami poprzednich igrzysk w Los Angeles. Wielkie sukcesy na macie nie przyniosły im sławy ani stabilizacji finansowej. Uprawiana przez nich dyscyplina, delikatnie mówiąc, cieszy się w ich ojczyźnie raczej umiarkowaną popularnością.

Polityka 2.2015 (2991) z dnia 06.01.2015; Kultura; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Zapasy aktorskie"
Reklama