Kultura

Polska niepolska

Krajowi artyści nie chcą śpiewać w języku ojczystym

Trio SisterWood czyli Sarah i Rachel Wood z naszym perkusistą Łukaszem Moskalem Trio SisterWood czyli Sarah i Rachel Wood z naszym perkusistą Łukaszem Moskalem Kayax / materiały prasowe
Poznań zagroził Opolu jako potencjalna nowa stolica krajowej piosenki. Pokazuje, że talentów mamy na naszej scenie coraz więcej. Mniej tylko polskich znaków.
Natasza Ptakova czyli Polka Natalia PtakNatasza Ptakova Natasza Ptakova czyli Polka Natalia Ptak

Na kilka tygodni przed festiwalem polskiej piosenki w Opolu atmosfera jest taka, jakby już było po zawodach. Największa prezentacja krajowej muzyki – 104 wykonawców na kilkunastu scenach – już się odbyła. Pod koniec kwietnia, w Poznaniu. Karnety sprzedano z kilkutygodniowym wyprzedzeniem, do tego zjechało prawie 200 delegatów z mediów, wytwórni płytowych i agencji koncertowych. I mogli się tu dowiedzieć o dzisiejszej polskiej scenie muzyki rozrywkowej więcej niż przez kilka ostatnich lat powiedziało im o niej obecne Opole w telewizyjnej formule.

Pół wieku tradycji opolskiego festiwalu, z jego prestiżowymi niegdyś konkursami Premier i Debiutów, znamy dość dobrze. Nazwa młodej (to dopiero druga edycja) poznańskiej imprezy pozostaje jednak dla postronnych dość enigmatyczna: Spring Break Showcase Festival &Conference. Brzmi jak gdyby przedsiębiorczy poznaniacy i w tej dziedzinie zaprosili kraj na targi zamiast tradycyjną festiwalową prezentację. I coś w tym jest.

Spoglądając w przyszłość

Showcase to modne angielskie słowo oznaczające przegląd. Teoretycznie więc zupełnie nieprzydatne – tyle tylko, że słowa „przegląd” w Polsce unika, kto może. Kojarzy się z piosenką dziecięcą czy studencką, ewentualnie z przeglądem amatorów w lokalnym domu kultury. A showcase nabrał w tej sferze dodatkowego znaczenia: to seria krótkich koncertów z autorskim repertuarem, które jeszcze nie znużą, a już pozwolą nabrać orientacji w prawdziwych możliwościach i repertuarze każdego z wykonawców.

Jak łatwo zauważyć, w Opolu na głównej scenie można zaśpiewać piosenkę czy dwie. Najlepiej nowe wersje utworów nawiązujących do tutejszej tradycji. Dłuższe recitale zarezerwowane są dla tych, których zechce oglądać największa publiczność w czasie dobrej oglądalności w telewizorze.

Polityka 20.2015 (3009) z dnia 12.05.2015; Kultura; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Polska niepolska"
Reklama