Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Muzeum dumy czy prawdy?

Polityka

Coraz więcej wiemy o koncepcji Muzeum Historii Polski, w związku z czym nasuwa się coraz więcej pytań.

Dowiedzieliśmy się niedawno, że Muzeum powstanie na terenach Cytadeli, czyli wyprowadzone zostanie z centrum miasta, a taką właśnie lokalizację zakładał poprzedni plan. Będziemy więc mieć obiekt trochę „na uboczu”, w każdym razie trudno będzie tam wpaść przy okazji, choć z drugiej strony – co jednak się liczy – obniży to znacznie koszty budowy.

Pierwsze narzucające się pytanie brzmi: jakiego typu będzie to muzeum, czy zgromadzone zostaną w nim materialne zabytki, czy będziemy mieć coś w rodzaju historycznego Disneylandu? Dyrektor muzeum Robert Kostro w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” zdradził, iż w ekipie realizującej projekt znaleźli się dwaj bardzo utalentowani twórcy, scenograf Borys Kudliczka i reżyser Tomasz Bagiński, autor nominowanej do Oscara „Katedry”, ale też 8-minutowej animowanej „Historii Polski” pokazywanej w 2010 r. na Expo w Szanghaju, co by sugerowało, że spodziewać możemy się raczej ekspozycji przypominających wnętrza Muzeum Żydów Polskich.

Trudno zresztą sobie wyobrazić, że istniejące w Polsce ważne muzea oddadzą Warszawie najświetniejsze zabytki, jak przysłowiowy miecz Szczerbiec czy wawelskie arrasy. (Już widzę, jak Kraków cokolwiek przekazuje Warszawie). Może ma rację Andrzej Wajda, proponując „objazdowe muzeum”, czyli zwiedzanie zabytków rozsianych po całym kraju? Pomijając, że jeśli chodzi o nasze początki, to „giną one w pomroce dziejów”, nic w zasadzie nie przetrwało, co dałoby się umieścić w Cytadeli.

Jak powszechnie wiadomo, mamy ogromne czarne dziury w podręcznikach historii, z którymi przyszłe muzeum musi sobie poradzić.

Polityka 31.2015 (3020) z dnia 28.07.2015; Blogi POLITYKI; s. ${issuePage}
Reklama