W sto lat po bolszewickiej nawale Warszawie grozi kolejny koszmar: łuk triumfalny ku czci bitwy 1920 r., proponowany przez byt o oryginalnej nazwie Towarzystwo Patriotyczne.
Mózgiem całości jest niegdysiejszy kabareciarz Jan Pietrzak (twierdzi wprawdzie, że to na poważnie, ale niech to Państwa nie zmyli), który do pomocy dobrał sobie londyńskiego biznesmena Jana Żylińskiego. Pan Żyliński to postać barwna – w Londynie zbudował pałac w guście Liberace, po którym, jako miłośnik baletu, pląsa w haftowanych złotem kostiumach, w wolnych chwilach uprawia komedie po mediach, np. wyzywa na pojedynek na szable Nigela Farage’a, a od czasu do czasu coś sobie wzniesie.
Polityka
42.2015
(3031) z dnia 13.10.2015;
Kultura;
s. 90
Oryginalny tytuł tekstu: "Łuk Komercji"