• W kanale Zoom TV Piotr Najsztub poprowadzi program, w którym będzie zniechęcał swych gości do małżeństwa. Doskonały wybór prowadzącego. Też uważam, że słowa „Nie opuszczę cię aż do śmierci” pewne są tylko u gościa dającego ci kredyt.
• Maciej Orłoś, legenda „Teleexpressu”, poprowadzi własne programy w powstającym kanale telewizyjnym Wirtualnej Polski. Mają być to propozycje publicystyczne i lifestyle’owe. Świetna zamiana. W TVP nie można mówić prawdy, a WP się nie opłaca.
• Konkurencja na rynku Gesslerów gęstnieje. Właśnie swoją pierwszą książkę kucharską „Słodki zielnik Lary” wydała córka Magdy Gessler. To instrukcja, jak połączyć zioła i desery. Lara ma na plecach tatuaż przedstawiający blat stołu z zastawą. Jak widać, ziół musiało było więcej.
• Kobieta o niepokojącej urodzie, czyli Iwona Kutyna, poprowadzi w serwisie Onet nowy program informacyjny. „Onet24” będzie prezentowany kilka razy dziennie i siedem razy w tygodniu. Jeśli newsów nie starczy, to zgodnie z tradycją zostaną wymyślone.
• Dobra wiadomość dla rodziny oraz polskiego kina. Maciej Stuhr ponownie został ojcem. Potomek będzie nosił dumne imię Tadeusz, a dumny ojciec po latach wreszcie zwolni tytuł „młodego Stuhra”.
• Michał Figurski po rocznej przerwie powrócił do pracy w programie „WidziMiSię” w Polsat News 2. Komentowane są tam aktualne wydarzenia z kraju i ze świata. Warto oglądać. Facet po rocznej przerwie od rzeczywistości może być jeszcze optymistą.
• Katolickie pismo „Dobry Tydzień” opublikowało wywiad z Martą Żmudą-Trzebiatowską, która krytykuje w nim pracę w niedzielę. Rozpętało się piekło. Nikt nie słuchał tłumaczeń, że ona tego wywiadu nie udzieliła. Oczywiście. Nawet jak tego nie powiedziała, to i tak nie ma racji.
• Dużo to czy mało? Matematycy, historycy i politycy spierają się o weekend otwarcia filmu „Smoleńsk”. Dzieło Antoniego Krauzego obejrzało w dwa dni 108 tys. widzów. To jeszcze nie katastrofa, ale zdecydowanie niski pułap.
• W kampanii Radia dla Ciebie występuje artysta niezniszczalny, czyli Stan Borys. Wykonawca legendarnej „Jaskółki uwięzionej” prowadzi tam audycję zatytułowaną „Rozmowy z samym sobą”. To dobry patent. Przynajmniej człowiek pamięta, jak się nazywa.
• Ten ślub nie miał szans w konfrontacji ze ślubem „Me is Victoria Rozenek Majdan”. W tym samym tygodniu przed ołtarzem stanął gwiazdor filmu „Młode wilki” Jarek Jakimowicz. Gratuluję. Życzmy Jarkowi, aby małżeństwo trwało dłużej niż kariera.
• Jest kolejna książka kucharska. Tym razem jej autorem jest syn Justyny Steczkowskiej, Leon. Junior od 2014 r. prowadzi swego vloga kulinarnego, pracował już jako model i potrafił narobić dymu w sieci. Leonie, witamy w trudnym świecie łatwych pieniędzy.
• Są już pierwsze katastrofy związane z filmem „Smoleńsk”. Okazało się, że Beata Fido, odtwórczyni głównej roli, pracuje w TVP jako główny specjalista w sekretariacie zarządu. Jest też asystentką europosła Karola Karskiego. Jak widać, jak się umie, to można dobrze wylądować.
• Dobra wiadomość dla cierpliwych i wytrzymałych. Telewizja Polsat będzie pokazywała mecze eliminacyjne do Euro 2020 oraz Mundialu 2022. Jeśli tylko starczy czasu pomiędzy reklamami, pojawią się też gole.
• To wiadomość zatrważająca: najlepiej sprzedającym się magazynem dla mężczyzn w Polsce jest pismo „Men’s Health”. Tym samym deklasuje odwieczną dominację magazynów z gołymi paniami. Teraz panowie kupują sobie marzenia o sobie.
• Cudowne dziecko słowiańskiej estrady, czyli Ewa Farna, zaręczyła się ze swym partnerem Martinem Chobotem. Martin poprosił ją o rękę podczas wspólnej podróży po USA. Zaręczyny to dobry czas. Jak pomiędzy złapaniem na radar a otrzymaniem mandatu.
• Jerzy Zelnik w biografii „Szczerze nie tylko o sobie” ujawnia kulisy pracy nad filmem „Epitafium dla Barbary Radziwiłłówny”, sugerując, że miał romans z Anną Dymną. Aktorka z dystansem odniosła się do plotek. Aktor ma wyraźnego pecha. Co donos, to nieudany.
• Odbył się długo planowany, ale szczególnie nieukrywany, ślub medialnej superpary: Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana. Małżeństwo to taki związek, w którym jedna strona ma spodnie, a druga strona ma rację. Małgosia zdaje się mieć i jedno, i drugie.