W gronie rodziny, przyjaciół ze studiów, kolejnych gazet i telewizyjnego „Tygodnika kulturalnego”, ludzi kultury i czytelników POLITYKI wspominaliśmy w siedzibie redakcji 17 maja naszego zmarłego kolegę Zdzisława Pietrasika. Oglądaliśmy zdjęcia, nagrania z gal Paszportów POLITYKI, których był inicjatorem i patronem. Fragmenty jego tekstów – nadal zaskakująco aktualnych – przeczytała Dorota Kamińska. Wciąż dostajemy też kolejne wyrazy współczucia i listy, wśród których znalazł się i ten poniższy: „W wiosce Sadówka, w której do połowy lat 60. nie było prądu elektrycznego, a do najbliższego kiosku oraz do najbliższych przystanków PKP i PKS w Strykowie było ponad 7 kilometrów, urodził i wychował się »nasz Zdzisiek« (tak z szacunkiem zawsze mówiliśmy o nim) – człowiek od dziecka zakochany w literaturze i w kinie. Z podziwem słuchaliśmy opowiadań z przeczytanych przez Niego książek i czasopism, chociaż z tych drugich mieliśmy dostęp tylko do »Świata Młodych«, który z Jego inicjatywy kupowaliśmy za składkowe pieniądze i czytaliśmy obiegiem. Do dziś pamiętam rok 1961, gdy w Strykowie uruchomiono pierwsze w okolicy stacjonarne kino i gdy w tym kinie, jako jeden z pierwszych, wyświetlano film »Krzyżacy«, o którym jako uczeń 7. klasy wydał pierwszą w swoim życiu recenzję: »Książka była lepsza!«. Dla młodszych kolegów stał się przykładem. Dzięki Jego mobilizacji i pomocy wielu z nich ukończyło szkoły średnie. Potem też dzielił z nami rodzinne i koleżeńskie zarówno radosne, jak i smutne okoliczności. Rodzina i mieszkańcy Sadówki na zawsze pozostaną z Niego dumni”.