Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Skarby narodów

UNESCO o zagrożonym dziedzictwie światowym

Bezludna kraina Hoh Xil w Chinach walczy o wpisanie na Listę Światowego Dziedzictwa. Bezludna kraina Hoh Xil w Chinach walczy o wpisanie na Listę Światowego Dziedzictwa. Zheng Long / Getty Images
Trwająca sesja Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO ciekawi głównie z powodu krajowego konfliktu wokół Puszczy Białowieskiej. Nad czym debatują delegaci z całego świata?
Asmara (na fot. budynek stacji benzynowej), modernistyczna stolica Erytrei, jedna z tegorocznych kandydatek do listy UNESCO.Eric Lafforgue/Art in All of Us/Getty Images Asmara (na fot. budynek stacji benzynowej), modernistyczna stolica Erytrei, jedna z tegorocznych kandydatek do listy UNESCO.

Przypomnijmy, że Puszcza Białowieska została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1979 r. W 1992 r. wpis rozszerzono o tę jej część, która znajduje się na terenie Białorusi, zaś w 2014 r. powiększono polską strefę z 5 do 60 tys. ha, co tak rozjuszyło niedawno ministra ochrony środowiska, że postanowił zgłosić ów fakt do prokuratury, kompromitując się całkowicie i nie po raz pierwszy. W związku z harcami ministra Szyszki wszyscy jego adwersarze wierzyli, że Komitet zdyscyplinuje i napiętnuje na międzynarodowym forum poczynania leśników wycinających drzewa na potęgę. Na to jednak specjalnie nie ma co liczyć.

Głównie dlatego, że jest to organizacja, jak wszystkie wielkie międzynarodowe ciała, działająca powoli, uważnie i bez gwałtownych ruchów. Długo się przygląda, zbiera opinie i ekspertyzy, konsultuje, ostrożnie proceduje. Jedyne więc, co można w tym przypadku osiągnąć, to wpis na tzw. listę obiektów zagrożonych, co oczywiście wcale nie musi powstrzymać (i znając standardy tej władzy, raczej nie powstrzymałoby) ministra Szyszki przed dalszym wyrębem. Tym bardziej że tego typu ostrzeżenie i tak nie nastąpi w tym roku.

Lista Światowego Dziedzictwa

Teoretycznie istnieje też możliwość skreślenia z listy. Wszelako w długiej historii jej funkcjonowania zdarzyło się to dotychczas tylko dwa razy. Z tego raz na życzenie samego zainteresowanego; w Dreźnie całkiem świadomie zdecydowano się na budowę przez Łabę czteropasmowego mostu totalnie niszcząc w ten sposób walory „krajobrazu kulturowego doliny Łaby”. Po raz drugi Komitet skreślił rezerwat w Omanie w reakcji na decyzję tamtejszych władz, które – trzeba przyznać – zagrały radykalnie i zmniejszyły obszar rezerwatu o 90 proc.

Polityka 27.2017 (3117) z dnia 04.07.2017; Kultura; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Skarby narodów"
Reklama