Marcin Zwierzchowski: – W kwestii naszej przyszłości jesteście pesymistami czy optymistami?
Charlie Brooker: – Ja skaczę między jednym a drugim. Co dziwne, generalnie mam tendencję do pesymizmu, ale gdy wszyscy wokół też zaczynają tak na coś patrzeć, to uznaję, że świetnie, w takim razie ja sam nie muszę się już o to martwić, bo może oni zajmą się tym problemem. I wtedy staję się bardziej optymistą. Ma to sens?
Annabel Jones: – To się nazywa przekorność.
CHB: – Ale że upieram się w opozycji do innych? Tak czy siak, jestem w stanie przejść od myślenia, że wszyscy jesteśmy zgubieni, idziemy w złym kierunku i będzie tylko gorzej, do stwierdzenia, że skoro tyle osób martwi się o stan świata, to pewnie spróbują go naprawić. I koniec końców nie wiem, która postawa jest tą prawidłową? Ty wiesz? (pytanie skierowane do Annabel Jones)
AJ: – Ja jestem tą optymistyczną, więc skłaniam się ku temu drugiemu podejściu.
CHB: – Sądzisz, że żyjemy w najlepszych możliwych czasach?
AJ: – Tak!
CHB: – Odpowiedziałaś bez chwili wahania.
AJ: – A mamy obecnie jakąś wojnę światową? Miliony ludzi umierają? Jeżeli spojrzeć na całą historię ludzkości, to obecnie możemy cieszyć się względnym spokojem i bezpieczeństwem. Sądzę też, że jesteśmy na tyle zaawansowaną cywilizacją, że stworzyliśmy odpowiednie środki zaradcze przeciw różnym zagrożeniom, bezpieczniki, których istnienia my, zwykli ludzie, nie musimy być nawet świadomi.
CHB: – Czyli wierzysz, że jeżeli Trump rzuci się ku przyciskom odpalającym broń atomową, to znajdzie się ktoś, kto powali go na ziemię i powstrzyma?
AJ: – Tak!
CHB: – Miejmy nadzieję.
„Czarne lustro” najczęściej porusza kwestie zagrożeń płynących z rozwoju technologii i naszego do tych technologii przywiązania.