Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Śmietnisko myśli

Ponownie odkrywamy w Polsce Thomasa Bernharda

Thomas Bernhard Thomas Bernhard Barbara Pflaum / Forum
Trwa dobry czas dla Thomasa Bernharda w Polsce. Właśnie ukazało się „Chodzenie” i „Amras”, dwa utwory ważne dla rozumienia rozwoju jego twórczości, ale i ożywcze dzisiaj.
Wydawnictwo Oddo

Sława Lisiecka, znakomita tłumaczka, przełożyła oba utwory i wydała we własnym wydawnictwie ODDO. Kiedy pytam ją, dlaczego tak późno dostajemy opowiadanie „Chodzenie” z 1971 r. i mikropowieść „Amras” z 1964 r., przypomina, że dopiero teraz Bernhard jest w modzie – pierwsze trzy książki z „Autobiografii” („Suterena”, „Oddech”, „Chłód”) ukazały się w jej przekładzie w latach 80. i przeszły bez wielkiego odzewu. Dopiero Krystian Lupa i jego „Wymazywanie” (2001 r.) rozsławiły Bernharda w Polsce. W ostatnich 10 latach ukazały się niemal wszystkie jego ważne książki – ostatnio „Tak. Wyjadacze” w przekładzie Moniki Muskały. Teraz dostajemy dwa, zupełnie różne utwory, połączone w jedną książkę nie tyle wolą pisarza, ile niemieckiego wydawcy Surkhampa.

„Amras”, wczesna mikropowieść, była ulubioną książką Bernharda. Opowiada o dwóch braciach mieszkających w wieży, których rodzice popełnili samobójstwo, o życiu w mroku i oderwaniu od świata, o zduszonych uczuciach – i jest to opowieść pełna egzaltacji. Wyśrubowanie emocji podkreślają obsesyjnie (jak to u Bernharda) powtarzające się wielokropki. Z historii wyłania się oskarżenie dusznego, patriarchalnego Tyrolu. To miejsce jest odpowiedzialne za kolejne śmierci: „Ileż własnych talentów moglibyśmy w sobie rozwinąć (...), gdybyśmy nie urodzili się i nie dorastali w Tyrolu”. O tej książce Bernhard wspomina w „Wymazywaniu”, a była dla niego ważna, bo chyba po raz pierwszy w swojej twórczości poruszył w niej wątek homoseksualny, a może nawet kazirodczy. Pojawia się tu również leśniczówka drwali, a wedle interpretatorów w tajnym języku Bernharda drwal oznaczał właśnie homoseksualistę.

Polityka 4.2018 (3145) z dnia 23.01.2018; Kultura; s. 87
Oryginalny tytuł tekstu: "Śmietnisko myśli"
Reklama