Zawierał niezliczone „ja”, ale można go zrozumieć jedynie w całej złożoności – mówi o Józefie Czapskim autor jego nowej amerykańskiej biografii „Prawie nic” Eric Karpeles.
TOMASZ TARGAŃSKI: – Jak trafił pan na Czapskiego?
ERIC KARPELES: – Kilka lat temu, kiedy skończyłem pisać swoją książkę o obrazach i rysunkach Marcela Prousta, znajomy wysłał mi francuski przekład „Prousta w Griazowcu”. Autorem był Józef Czapski i jego nazwisko nic mi nie mówiło. Mimo to zacząłem czytać i nie mogłem się oderwać. Trudno to racjonalnie wytłumaczyć, ale doznałem niemal fizycznego uczucia. Sposób, w jaki Czapski opowiadał o Prouście, był dla mnie olśnieniem.
Polityka
14.2019
(3205) z dnia 02.04.2019;
Kultura;
s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Czapski wciąż odkrywany"