Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Muzyka o wszechświecie

Kosmiczna muzyka Stockhausena

W „Aus Licht”, amsterdamskiej prezentacji dzieł Stockhausena, uczestniczył też Narodowy Chór Dziecięcy. W „Aus Licht”, amsterdamskiej prezentacji dzieł Stockhausena, uczestniczył też Narodowy Chór Dziecięcy. Ruth & Martin Walz
Dzieła życia Karlheinza Stockhausena nie udało się dotąd wystawić w całości. Amsterdamski Holland Festival poszedł w realizacji tej kosmicznej kompozytorskiej wizji najdalej.
Karlheinz Stockhausen w Kolonii, 1970 r.Brigitte Hellgoth/Sueddeutsche Zeitung Photo/Forum Karlheinz Stockhausen w Kolonii, 1970 r.

Nie wdając się w rozważania, co w muzyce współcześnie komponowanej jest obecnie najbardziej nowoczesne i „zaawansowane”, z niewielkim ryzykiem przypuścić można, że zmarły w 2007 r. Karlheinz Stockhausen to pierwsze nazwisko, jakie wielu osobom przychodzi do głowy na hasło „awangarda muzyczna”. Spośród wybitnych jej powojennych przedstawicieli Stockhausen był chyba jedynym, na którego dzieło jako źródło inspiracji wskazywali nawet artyści spoza kręgów „klasyki”, jak Björk, Miles Davis czy Beatlesi – wizerunek Stockhausena widnieje na okładce płyty „Sgt Pepper’s Lonely Hearts Club Band” pośród twarzy najważniejszych osobistości XX w. Od połowy lat 50., dzięki powstałym wówczas „Gruppen” na trzy orkiestry z trzema dyrygentami czy uchodzącym za pierwsze arcydzieło muzyki elektronicznej „Śpiewom młodzieńców”, niemiecki twórca cieszył się reputacją swego rodzaju przywódcy nowej muzyki – jeśli nie najważniejszego, to przynajmniej w triumwiracie wespół z Pierre’em Boulezem i Luigim Nono.

Hierarchie nieco się zmieniły mniej więcej z początkiem lat 70. Świat nowej muzyki stawał się wtedy bardziej policentryczny, a sam Stockhausen wkroczył na drogę, która nie zawsze budziła zachwyt jego entuzjastów, choć nowe poczynania przysparzały mu kolejnych wielbicieli. Pomijając naruszenia pewnych tabu awangardy dotyczących języka muzycznego, opory budziły mistyczne i kosmiczne fantazje, jakim kompozytor dawał wyraz w swoich utworach i wypowiedziach. Stockhausen zaczął uważać się za posłańca z misją przyniesienia boskiej muzyki ludziom, zaś muzykę uznawał za sposób osiągnięcia wyższych stanów świadomości, czym wpisywał się w ówczesne kontrkulturowe trendy – pod koniec lat 60.

Polityka 24.2019 (3214) z dnia 11.06.2019; Kultura; s. 92
Oryginalny tytuł tekstu: "Muzyka o wszechświecie"
Reklama