Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Rafał Wojaczek pod gwiazdą rozpaczną

Rafał Wojaczek Rafał Wojaczek
Swego czasu stał się idolem i do dziś rozbudza namiętności wśród czytelników. Spośród wielu młodo zmarłych literackich straceńców i nadwrażliwców może jeszcze Halina Poświatowska wywołuje czytelnicze emocje. Blednie za to mit Edwarda Stachury, mało kto wraca do wierszy Andrzeja Bursy czy prozy Marka Hłaski. Dlaczego jedne literackie legendy trwają, inne zdają się rozwiewać?

Bywały momenty w dziejach, kiedy niemal co drugi wyrobnik pióra chciał uchodzić za „poetę przeklętego”, zbuntowanego nonkonformistę, a publiczność czytająca w niemal każdym swoim ulubieńcu pragnęła widzieć kapłana metafizycznego protestu albo przynajmniej niedopasowaną do otoczenia indywidualność. Stanisław Przybyszewski chociażby, sam niewolny od podobnych pokus, w takim właśnie duchu opisywał w „Pamiętnikach” swoich przyjaciół z berlińskiej bohemy: wszyscy oni, jeśli wierzyć autorowi „Synagogi Szatana”, nie tylko drażnili mieszczuchów obyczajową ekstrawagancją, ale wszem i wobec, szczególnie po kilku litrach wypitego piwa, głosili swą pogardę dla świata, co oczywiście przydawało splendoru i czyniło bardziej interesującym w oczach cyganeryjnego towarzystwa.

Charakterystyczne dla wzorca „poety przeklętego” nieprzystosowanie nie znikło wraz z ostatnimi prorokami Młodej Polski, odzywało się przecież potem wielokrotnie jako atrakcyjny atrybut biografii rozmaitych twórców, którzy krócej lub dłużej, a zwykle po swojej przedwczesnej śmierci zyskiwali sławę „idących pod prąd”.

Życiopisanie

Niedawno w Mikołowie na Śląsku, a konkretnie w Instytucie Mikołowskim odbyła się konferencja „Moja recepcja Rafała Wojaczka”. Przez większość referatów na tę okoliczność wygłoszonych przewijał się charakterystyczny motyw zawarty w postulacie, by oddzielać narosłą wokół postaci Wojaczka legendę od jego twórczości. Krytycy i badacze literatury przekonywali, że twórczość Rafała Wojaczka broni się przez samą swoją jakość, powoli stając się klasyką, zaś legenda o poecie-skandaliście czyni wydatną szkodę, bo nie dość, że przeinacza prawdę biograficzną, to jeszcze destrukcyjnie wpływa na odbiór wierszy, w których doceniać należy subtelność metafor i precyzję słowa.

Polityka 49.2001 (2327) z dnia 08.12.2001; Kultura; s. 50
Reklama