Polaków, a nawet bardziej Polki, coraz bardziej fascynują prawdziwe zbrodnie. Rośnie popularność reportaży, kryminałów, seriali opartych na faktach. Dlaczego fikcja nam nie wystarcza?
Popkultura ma już za sobą długi okres fascynacji seryjnymi zabójcami. Za jego szczyt uznać można filmy „Siedem” Davida Finchera i „Milczenie owiec” na podstawie powieści Thomasa Harrisa. Potem były jeszcze między innymi „Zodiak” (też Finchera), następnie seriale „Dexter” czy „Hannibal”, w których to już sami mordercy byli głównymi bohaterami. W literaturze kryminalnej zaroiło się natomiast od zwyrodnialców prześcigających się w opracowywaniu coraz bardziej wymyślnych sposobów na torturowanie i uśmiercanie swoich ofiar.
Polityka
33.2019
(3223) z dnia 12.08.2019;
Kultura;
s. 96
Oryginalny tytuł tekstu: "Zło jak złoto"