Kultura

Van Vogg

Vogg: wielka kariera gitarzysty z Krosna

Wacław Kiełtyka Wacław Kiełtyka Krzysztof Zatycki / Forum
Jak Wacław Kiełtyka, dyplomowany akordeonista rodem z Krosna, został jednym z najbardziej cenionych gitarzystów metalowych na świecie.
Koncert zespołu Decapitated.Karol Makurat/Reporter/East News Koncert zespołu Decapitated.

Połowa października, na scenie w warszawskim klubie Progresja trwa koncert zespołu Machine Head. Trzy i pół godziny, podczas których niemal dwutysięczna publiczność wylewa siódme poty. Założyciel kapeli Robb Flynn – niewysoki, mocno zbudowany, długa broda, długie czarne włosy, tatuaże – rzuca „fakami” na lewo i prawo, bo Machine Head pod jego kierownictwem to wściekłość i wrzask. Nagle krzyczy: – Proszę powitajcie swojego lokalnego bohatera. Pan Vogg Kielllltyka!!! Vogg – rasowy metal: broda, długie włosy, tatuaże, koszulka Slayera – zostaje sam na scenie i dobre pięć minut wywija na strunach esy-floresy. Trudno nadążyć wzrokiem za tym, jak przebiera po gryfie palcami.

Flynn wraca zza kulis: – Wiecie, jaki ma u nas przydomek?! Van Vogg!!! Aplauz.

Wacław „Vogg” Kiełtyka, rocznik 1981, to lider, współzałożyciel i jedyny oryginalny członek zespołu Decapitated. Kiedyś grającego czysty death metal, ale teraz skłaniającego się ku mieszaniu gatunków wyrosłych ze zdrowego, metalowego korzenia. Obecnie na urlopie od obowiązków w macierzystej kapeli z powodu otrzymania od Flynna propozycji nie do odrzucenia.

Gitarzystów na pęczki

Machine Head to pierwsza liga metalowego grania. Do ekstraklasy nigdy się nie załapali. Byli za młodzi, by wskoczyć na wielką falę thrash metalu, która porwała Megadeth, Slayera i przede wszystkim Metallicę. Debiutowali, gdy stary, dobry metal nieco już rdzewiał, a że muzyczna filozofia Flynna sprowadzała się do dewizy: będę grał tak, jak mi się podoba, a komu z tym nie po drodze, niech pocałuje mnie w d…, wielkiej kariery nie zrobili. Chociaż uznania się doczekali. Ich płytę „Blackening” niektórzy porównywali do „Master of Puppets” Metalliki.

Polityka 45.2019 (3235) z dnia 05.11.2019; Kultura; s. 90
Oryginalny tytuł tekstu: "Van Vogg"
Reklama