Nie wystarczy sadzić drzewa
Rozmowa z Kenem Loachem, reżyserem filmu „Nie ma nas w domu”
JANUSZ WRÓBLEWSKI: – Ma pan 83 lata i dwie Złote Palmy na koncie. Niedawno wyznał pan, że czas udać się na emeryturę. Jednak robi pan kolejny film.
KEN LOACH: – Nawet gdy nie reżyseruję, nie zamykam się na rzeczywistość. Oglądam telewizję, czytam gazety, spotykam się i dyskutuję z ludźmi o ich problemach. Ulubionym tematem pogawędek z moim przyjacielem i scenarzystą Paulem Lavertym jest praca. Jak się ona zmieniała w trakcie naszego życia, czego się teraz wymaga, jakie umiejętności są w cenie.