Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Zmarł Edward Pałłasz, kompozytor, działacz środowiska autorskiego

Edward Pałłasz (1936–2019) Edward Pałłasz (1936–2019) Bartosz Krupa / East News
Edward Pałłasz był kompozytorem, dyrektorem radiowej Dwójki w latach 1995–98, a od 2010 r. przewodniczącym Rady Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. Przypominamy naszą rozmowę z nim o idei tego stowarzyszenia w czasach przemian i digitalizacji rynku.

POLITYKA: – W jaki sposób powstały nagrody ZAiKS-u i czym są dla Stowarzyszenia?
EDWARD PAŁŁASZ: – Zamysł narodził się jeszcze we wczesnych latach 70., kiedy Stowarzyszenie znalazło się w trudnym położeniu. To był sposób zagospodarowania pieniędzy, których nie można było podzielić między autorów, oraz tych pochodzących z funduszu społecznego (3 proc. honorariów, co obecnie rocznie daje kilka milionów złotych). Obawialiśmy się po prostu, że władze peerelowskie zechcą nam te pieniądze odebrać. Postanowiliśmy więc skonsumować je społecznie, honorując twórców różnych dziedzin – od tłumaczeń literatury obcej i polskiej na języki obce po muzykę poważną i rozrywkową. Dla nas to był zresztą moment szczególny – ZAiKS wyszedł wtedy po raz pierwszy ze swoich kameralnych opłotków. Tadeusz Boy-Żeleński otrzymał honorowe członkostwo ZAiKS-u jako pierwszy jeszcze przed wojną. A nagrody zaczęto przyznawać z początku właśnie tłumaczom, chyba najmniej zauważanym spośród twórców. Jest w tym jakaś symbolika?

Coś nas musiało wyróżniać. ZAiKS od 1926 r. należy do Międzynarodowej Konfederacji Związków Autorów i Kompozytorów CISAC. To takie ONZ wszystkich zaiksów świata, gromadzi ich w sumie 230. Nawet gdy Polska Ludowa zerwała stosunki z Izraelem, my cały czas mieliśmy z tamtejszą organizacją dobry kontakt. Ale różniliśmy od całej rodziny CISAC-u, klimat polityczny w Polsce był inny. Ustrój realnego socjalizmu źle widział organizacje naszego pokroju – zarządzane zbiorowo, czyste kapitalistycznie. Szukaliśmy zaplecza twórczości, które nie jest rynkowe, bo nie podlega tantiemizacji. Stąd nagroda dla tłumaczy.

Jak wygląda proces zgłaszania kandydatów i jak wyłaniani są laureaci?
Procedura jest dość prosta.

Reklama