Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Umiał usłyszeć swój czas

Krzysztof Penderecki: symbol muzycznego przewrotu

Krzysztof Penderecki 1933–2020 Krzysztof Penderecki 1933–2020 Włodzimierz Pniewski / Reporter
Zmarł Krzysztof Penderecki. Jego nazwisko to emblemat, symbol przewrotu, jaki dokonał się w polskiej muzyce ponad pół wieku temu.

Trudno sobie wyobrazić nasze życie muzyczne bez Pendereckiego. Był w nim obecny od ponad 60 lat. Dlaczego to właśnie on stał się symbolem sukcesu polskiej muzyki? Dlatego, że jego kariera wybuchła i rozwinęła się wedle zasady Hitchcocka: najpierw trzęsienie ziemi, czyli potrójna wygrana (pierwsza nagroda i dwie drugie) w Konkursie Młodych Związku Kompozytorów Polskich w 1959 r., a potem już tylko napięcie rosło. Wykonania na Warszawskiej Jesieni. Niemieccy krytycy zapraszający artystę i jego muzykę. Zamówienia od coraz to ważniejszych instytucji i na coraz szacowniejsze okazje: 700-lecie katedry w Münster (Pasja wg św. Łukasza), 25-lecie ONZ („Kosmogonia”), 1200-lecie katedry w Salzburgu („Magnificat”), otwarcie olimpiady w Monachium („Ekecheirija”), 200-lecie niepodległości USA (opera „Raj utracony”). Dalej tempo nie zwalniało: utwory na 3 tys. lat Jerozolimy, 850-lecie Moskwy, 1000-lecie Gdańska… Dla rozgłośni radiowych z różnych krajów, najwybitniejszych orkiestr, z Filharmonikami Berlińskimi i Nowojorskimi na czele. Zaszczyty, honorowe doktoraty, odznaczenia, stanowiska, w tym rektorat Akademii Muzycznej w Krakowie – długo by wymieniać.

Monumentalne dzieła

Dobrze wyczuł swój czas i potrafił go wykorzystać. Zaczynał od radykalnej awangardy, bo właśnie na nią przyszła pora. Był odkrywcą, eksploratorem nowych brzmień oraz nowych sposobów ich wydobywania, co sprawiało, że orkiestry odmawiały grania jego muzyki, bojąc się uszkodzenia instrumentów. Ale jego pomysłowość coraz bardziej imponowała słuchaczom, a ponadto utwory te były zwięzłe i miały logiczną formę. Każda kolejna kompozycja była fajerwerkiem, feerią dźwiękową, erupcją młodzieńczej energii.

Pierwszą zapowiedzią zmiany było w połowie lat 60.

Polityka 14.2020 (3255) z dnia 31.03.2020; Kultura; s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Umiał usłyszeć swój czas"
Reklama