W cieniu pandemii sztuka zamarła. Pozamykano muzea, odwołano wystawy. Ale rynek sztuki ma się na razie zaskakująco dobrze. Przynajmniej w Polsce.
Niezłą sytuację potwierdzają najświeższe dane za pierwszy kwartał 2020 r. Obroty na rodzimym rynku aukcyjnym wyniosły w tym czasie 65 mln zł, co oznacza wzrost w stosunku do analogicznego okresu 2019 r. aż o 23 proc. Można oczywiście przypomnieć, że dwa pierwsze miesiące minęły raczej w mglistym przeczuciu niebezpieczeństwa niż realnej grozie. Ale już ostatnio, gdy koronawirus paraliżował życie w kraju, a większość aukcji odbywała się bez udziału publiczności, ceny hulały aż miło.
17 marca na aukcji Polswiss Art obroty wyniosły aż 14,8 mln, a o obraz Jacka Malczewskiego trwała zażarta licytacja, która zwycięzcę kosztować będzie 3,1 mln zł.
Polityka
16.2020
(3257) z dnia 14.04.2020;
Kultura;
s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Kupmy sobie coś ładnego"