Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Żegnaj lato na rok

Lato bez festiwali

Gdyński Open'er. Gdyński Open'er. Radosław Kaźmierczak
Fala odwołań letnich festiwali obejmuje kolejne polskie imprezy. Długo budowały wokół tego artystyczno-rozrywkowego fenomenu rynek, a teraz są jedną z tych branż, które w pandemii ucierpią najmocniej.
Koncert w otwartym już klubie w Hongkongu.Tyrone Siu/Reuters/Forum Koncert w otwartym już klubie w Hongkongu.

Lata nie będzie. Przynajmniej takiego, jakie znamy. Wiemy już, że największe masowe imprezy tych wakacji zostały odwołane lub przełożone na jesień. Wiekowe brytyjskie Glastonbury podjęło taką decyzję jeszcze w marcu, niewiele młodsze duńskie Roskilde trzy tygodnie później, gdy tylko tamtejszy rząd ogłosił, że masowych zgromadzeń nie będzie do końca sierpnia (podobne decyzje podjęto m.in. w Irlandii i Holandii, w Niemczech graniczna data zakazu to obecnie 31 lipca). W Polsce odwołano tegoroczny Orange Warsaw Festival, gdyński Open’er, płocki Audioriver i białostocki Halfway, a Tauron Nowa Muzyka przeniesiono na koniec sierpnia. Pozostałe prawdopodobnie wydadzą oświadczenia do momentu, gdy ukaże się ten numer POLITYKI. Niektórzy proponują formułę wirtualną (na taką zdecydował się kostrzyński Pol’and’Rock, a także Krakowski Festiwal Filmowy) albo jeszcze czekają – bo u nas podobnych, jasnych wytycznych brak. Odpowiedzialność została niejako przerzucona na organizatorów.

Zamiast wytycznych cały artystyczno-rozrywkowy sektor usłyszał komentarz premiera Mateusza Morawieckiego, który w ramowym planie odmrażania kraju uwzględnił kina i teatry, ale pominął imprezy masowe, zauważając, że brak dużych imprez i koncertów „nie nakłada dużych restrykcji na gospodarkę”. Część branży mogła się na takie sformułowanie obrazić, a część zdziwić – bo przecież wielkość rynku samych tylko muzycznych festiwali trudno dziś w ogóle oszacować. Spróbował to zrobić w warunkach globalnych Festicket, sprzedający pakiety wyjazdowe na festiwale – w 2016 r. przyjął wartość 2,3 mld dol., z zapowiedzią podwojenia tej sumy w 2020 r. Dziś serwis na bieżąco liczy co innego – odwołania i straty.

Ostatni do wybudzenia

Branżą imprez masowych podczas pandemii rządzi zasada FILO, czyli „first in, last out” – jak rozszyfrowuje ten skrót Mikołaj Ziółkowski, szef Alter Artu, organizator Orange Warsaw Festival, gdyńskiego Open’era i Kraków Live Festival.

Polityka 19.2020 (3260) z dnia 05.05.2020; Kultura; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Żegnaj lato na rok"
Reklama