Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kultura

Ż-art

Czy satyra może być śmieszna

Kadr z filmu „W każdym żarcie jest odrobina żartu” w reżyserii Jany Shostak, 2020 r. Kadr z filmu „W każdym żarcie jest odrobina żartu” w reżyserii Jany Shostak, 2020 r. Jana Shostak i Jakub Jasiukiewicz
W CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie otwarto wystawę, która, sądząc po tytule („Żarty żartami”), powinna być zabawna, a nie jest. Cóż, sztuka współczesna potrafi wszystko skomplikować.
Sachiko Kazama, „Ziemski Pawilon Bąka” (Dziewczyny z kabiny), 2010 r.Sachiko Kazama & MUJIN-TO Production Sachiko Kazama, „Ziemski Pawilon Bąka” (Dziewczyny z kabiny), 2010 r.

W przewodniku po wystawie jej kuratorzy, czyli grupa Slavs and Tatars, zapewniają, że „cyfrowy wiek stworzył doskonałe warunki dla satyry”. I trudno z ową diagnozą polemizować. By przekonać się o skali zjawiska, wystarczy choć pobieżnie włączyć strumień internetowego humoru, który gromadzą takie serwisy, jak Wykop, Demotywatory, Redmik czy Fabrykamemów. Zajrzeć na stronę Sztucznych Fiołków lub ASZdziennika. Podziwiać zabawy z dawnym malarstwem w ramach odświeżonej formuły tableau vivant. Można zasiąść przed telewizorem, by o dowolnej porze dnia i nocy trafić na transmisję jakiegoś kabaretowego festiwalu organizowanego w Pierdziszewie Dolnym. Wybrać się do kawiarni lub teatru na coraz popularniejsze występy typu stand-up czy roast. A choćby i pójść na uliczną manifestację, by przekonać się, że transparenty podszyte ironią, drwiną, sarkazmem są znacznie częstsze (no, może z wyjątkiem marszów niepodległości) niż hasła na poważnie. Satyra, która zawsze była obecna i ważna, ostatnio jakby zyskuje na znaczeniu. Pytanie: jak w tym trendzie odnajduje się współczesna sztuka?

Gdyby skupić się tylko na sztuce polskiej ostatnich kilku dekad, można by uznać, że sprawnie potrafiła korzystać z takich narzędzi, jak humor, satyra czy żart. Czasami w sposób bardziej bezkompromisowy i dosadny, jak grupy Łódź Kaliska czy The Krasnals, czasami subtelnie, wręcz z nutą liryki, jak niemal niezauważenie ingerujący w otaczający świat Cezary Bodzianowski. Często koncentrując się na kondycji artysty i sztuki we współczesnym świecie (Kamil Kuskowski, grupa Azorro, Oskar Dawicki), kiedy indziej na kondycji kultury, mechanizmach rządzących korporacjami, mass mediami, popkulturą, konsumpcjonizmem (Jerzy Kosałka), a nawet na stanie cywilizacji (Janek Simon). Ten humor bywał refleksyjny, momentami wręcz filozoficzny albo socjologiczno-obyczajowy (Marcin Maciejowski), łączył słowo z obrazem (Paweł Susid, Ryszard Grzyb).

Polityka 27.2020 (3268) z dnia 30.06.2020; Kultura; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Ż-art"
Reklama