Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Zwierzyna polityczna

W kinie trwa walka klas, która przypomina polskie podziały

„Polowanie” „Polowanie” materiały prasowe
W kontrowersyjnym „Polowaniu” uprzywilejowani strzelają do wykluczonych. Bo na kinowym ekranie toczy się dziś walka klas, która przypomina także polskie podziały.
„Platforma”materiały prasowe „Platforma”

Grupa nieznajomych budzi się zakneblowana na odciętym od świata poligonie. Nie wiedzą, gdzie są ani jak tam trafili. Za to szybko przekonują się, że pełnią funkcję zwierzyny, a świetnie uzbrojeni „myśliwi” urządzili sobie łowy na ludzi. Ci, którzy przeżyją pierwszy atak, stoczą rozpaczliwą walkę o przetrwanie. „Polowanie” Craiga Zobela, które trafiło niedawno na ekrany polskich kin, to niezależny thriller, wzbogacony o elementy krwawego horroru i bardzo czarnej komedii. Stosunkowo skromna produkcja, pozbawiona gwiazd w obsadzie (główną rolę gra Betty Gilpin, znana z netfliksowego serialu „GLOW”). Czym zatem zdołała rozsierdzić Donalda Trumpa i jednocześnie zaskoczyć liberalnych krytyków? Wszystko zaczęło się od Hillary Clinton.

Był schyłek lata 2016 r., kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych wchodziła w najgorętszą fazę. „Połowę zwolenników Trumpa można wrzucić do szuflady z napisem »godne ubolewania«” – mówiła wtedy Clinton na jednym z wieców wyborczych, dodając, że są „rasistami, seksistami, homofobami i ksenofobami” (później przyznawała, że nieszczęsna przemowa była jedną z przyczyn jej wyborczej porażki). Polskie tłumaczenie nie oddaje w pełni pogardy, z jaką Clinton potraktowała sporą część swoich rodaków. Oryginalny zwrot basket of deplorables ma większą siłę rażenia i moc nośnego politycznego sloganu, jak niegdyś w Polsce „moherowe berety” – niby nie wulgarne, a przecież wymyślone po to, by obrażać. Natychmiast zresztą zostało wykorzystane przez przeciwników senatorki, zaś przez część wyborców Trumpa było obnoszone z dumą. W końcu deplorables to ci, których nienawidzi wielkomiejska elita.

I tu wracamy do „Polowania”, gdzie to pejoratywne określenie zostaje użyte w stosunku do ofiar i nie jest to przypadkowe nawiązanie.

Polityka 31.2020 (3272) z dnia 28.07.2020; Kultura; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Zwierzyna polityczna"
Reklama