Powód jest prozaiczny – nie będzie wspólnych obchodów. Swoje uroczystości organizuje Miasto Gdańsk, drugie NSZZ „Solidarność”. Dla miasta logo przygotował Jerzy Janiszewski, autor słynnego znaku „Solidarności”. „Czterdziestka” na projekcie układa się w sylwetkę człowieka z powiewającą flagą. Całość jest utrzymana w konwencji słynnej pracy z 1980 r. Artysta w ubiegłym roku zaprojektował dla Gdańska logo obchodów 4 czerwca. Natomiast w 2011 r. to jego projekt symbolizował polską prezydencję w Radzie UE (i wywołał zresztą różne reakcje).
Czytaj też: 30 lat wolności na plakatach młodych polskich artystów
Sierpień ′80. Pojedynek na logo
Pracę na tegoroczne obchody związkowe stworzył z kolei Wojciech Korkuć. Twórca zaangażowanych politycznie plakatów, które budzą sporo kontrowersji, a niekiedy też konsternację. Tym razem do słynnego znaku Janiszewskiego dodał stylizowaną na solidarycę liczbę 40. Rozgniewał tym autora oryginału, który w wypowiedzi dla lokalnych mediów komentował, że „jest to bardzo brzydka interwencja (…) oznaczająca po prostu brak szacunku do tego logo”. Znak został w jego opinii „brutalnie potraktowany”. Co ciekawe, projekt zaprezentowano z rocznym wyprzedzeniem.
Przy głównej gdańskiej trasie przelotowej kierowcy mogą oglądać wielki mural z pracą Janiszewskiego. Tymczasem w centrum na siedzibie NSZZ wisi nie mniejszy baner z pracą Korkucia. Kilka minut spacerem od stoczniowej bramy i