Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

W przeciągu historii

Jerzy Giedroyc: Redaktor i jego „Kultura”

Jerzy Giedroyc Jerzy Giedroyc Bolesław Edelhajt / BEW
Redaktor – pisany wielką literą – był tylko jeden. We wrześniu minęło 20 lat od śmierci Jerzego Giedroycia i od końca paryskiej „Kultury”. W nowym wydawnictwie można prześledzić niewidoczny proces tworzenia pisma.
Kultura. Teka redakcyjna nr 9/1969D. Bendarz/Instytut Książki Kultura. Teka redakcyjna nr 9/1969

„Jerzy Giedroyc nadał redagowaniu wymiar sztuki” – pisze Rafał Habielski we wstępie do „Teki redakcyjnej”, którą w 20. rocznicę śmierci Jerzego Giedroycia i tym samym końca „Kultury” paryskiej przygotował Instytut Książki razem z Instytutem Literackim Kultury i Pracownią Badań nad Instytutem Literackim w Paryżu UMCS. Są w niej materiały do numeru wrześniowego 1969 r., poświęconego w dużej części Gombrowiczowi, który właśnie wtedy zmarł. Czesław Miłosz napisał – na szybko, na kolanie, na biwaku – swój tekst, bo poprosił go o to Redaktor, któremu się nie odmawia: „Podziwiałem go. Przebywać z nim, to było jak wchodzić w budynek o jasnej, przejrzystej architekturze”. Miłosz opisuje też swój sen związany z Gombrowiczem: „Śniło mi się, że żegluję z nim tratwą, i że słyszę (za sobą) jego głos: »Nie lawiruj. Płyń prosto pod wiatr«. Zawróciłem i wtedy przód tratwy zaczął tonąć, ale wiedziałem, że muszę tak dalej i obudziłem się”. Pisze równym, drobnym pismem o tym, jak się ocknął ze zziębniętymi nogami w śpiworze.

Giedroyciowi bardzo jego tekst się podobał: „Uważam, że jest on jednym z najlepszych Twoich esejów: bardzo szczery, bez minoderii czy prawie nieuniknionych w tego rodzaju artykułach sztanc”.

Mrożek (oddał tekst w maszynopisie) pisze o tym, że Gombrowicz był przyczyną bólu: „Byliśmy jego pacjentami i niektórzy mają mu to za złe. Pomyślmy o chirurgu, który sam siebie operuje”.

Znalazł się tu też ostatni wywiad Gombrowicza, dyktowany Ricie tuż przed śmiercią, ze słynną odpowiedzią na pytanie o to, jakie są jego plany na przyszłość. „Grób” – odpowiadał. A Tyrmand z kolei pisze o Marku Hłasce, który też zmarł, kilka miesięcy wcześniej, w czerwcu 1969 r.

Polityka 43.2020 (3284) z dnia 20.10.2020; Kultura; s. 94
Oryginalny tytuł tekstu: "W przeciągu historii"
Reklama