Emmanuel Macron 30 listopada prowadził uroczystość przeniesienia trumny Josephine Baker do Panteonu. Tancerka, piosenkarka i ikona Les Années folles stała się tym samym pierwszą czarnoskórą kobietą uhonorowaną w ten sposób. Był to wyraźny sygnał obecnego prezydenta skierowany do Érica Zemmoura, kontrkandydata w wyborach prezydenckich, których pierwsza tura odbędzie się 10 kwietnia, ponieważ Baker reprezentuje to, co Zemmour odrzuca – feminizm, otwartość, wielokulturowość, biseksualizm.
Kilka dni po tym wydarzeniu Zemmour opublikował swój pierwszy nietypowy spot wyborczy – pięciominutowy film prezentujący skrajnie prawicową ideologię wykluczenia. „Nie ma już czasu na reformowanie, tylko na ratowanie Francji” – czyta z kartki, wyraźnie próbując odtwarzać wizerunek de Gaulle’a. Następnie wymienia listę nazwisk wybitnych Francuzów, którzy mieliby stanowić podstawę kulturową i moralną nowego ładu. Molier pojawia się koło 18 innych postaci: Napoleona, de Gaulle’a, Hugo, La Fontaine’a, Chateaubrianda, Pascala, Kartezjusza, Racine’a, Woltera, Rousseau, Gabina, Delona, Bardot, Belmondo, Hallydaya, Aznavoura, Brassensa, Barbary, Sauteta, Verneuila. W „Le Monde” ktoś zwrócił uwagę, że francuska kultura nigdy wcześniej nie została tak zinstrumentalizowana.
To nie pierwszy raz, kiedy Éric Zemmour „używa” Moliera – choć mało prawdopodobne, że gdyby Molier żył, oddałby na niego swój głos. Latem tego roku w jednym z programów publicystycznych prawicowy kandydat powiedział: „według współczesnego feminizmu wszystkie relacje kobiet z mężczyznami są patriarchalne, są oparte na uległości, u Moliera jest całkowicie odwrotnie”. Naginanie faktów i opowiadanie historii według własnych potrzeb to główna specjalność twórcy nowej rekonkwisty.