Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Jutro nie umiera nigdy

Kawiarnia Literacka: Mikołaj Łoziński

Mam wrażenie, że wybuch wojny w Ukrainie przyniósł niektórym poczucie ulgi, że świat znowu wrócił na swoje dawne miejsce i tory.

24 lutego Polacy zorientowali się, że historia wcale się nie skończyła, i w pierwszym odruchu postanowili sprawdzić, gdzie na mapie leży ich kraj. Niestety okazało się, że w tym samym miejscu co zawsze. Następnego dnia rzucili się, żeby wyrabiać sobie paszporty. W kolejkach do urzędów paszportowych przeklinali pewnie swoich przodków, którzy postanowili osiedlić się w tej „strefie zgniotu” czy, jak się pewnie mówiło za ich czasów, na „beczce prochu”.

Zaczęli też obserwować, co dzieje się w innych krajach na naszym kontynencie, bo zrozumieli, że Unia Europejska to jednak nie „wyimaginowana wspólnota”, której można bezkarnie pokazywać środkowy palec za to, że każe nam przestrzegać naszego własnego prawa, ale gwarancja naszego bezpieczeństwa. Zrozumieliśmy, że od wyborów w innych europejskich krajach, które dotąd nie obchodziły w Polsce psa z kulawą nogą, może zależeć też nasz los.

Byliśmy rozczarowani wygraną proputinowskiego premiera na Węgrzech. Obawialiśmy się, że ten sam scenariusz powtórzy się we Francji. Na szczęście wygrał Emmanuel Macron, z czego przynajmniej na razie chyba bardziej cieszy się Europa niż sami Francuzi, którzy zagłosowali na niego bez entuzjazmu, raczej z rozsądku, żeby zatrzymać populistyczną skrajną prawicę.

Bruksela to już nie jest druga Moskwa, bo teraz Moskwa wróciła na swoje dawne miejsce – i przez porównanie widać, że „okupacja brukselska” nie jest jednak taka najgorsza. Polska przestała też być obrażona na Amerykę za to, że ta nie wybrała na drugą kadencję Trumpa. Dziś USA to znowu nasz najważniejszy sojusznik.

W ogóle mam wrażenie, że wybuch wojny w Ukrainie przyniósł niektórym poczucie ulgi, że świat znowu wrócił na swoje dawne miejsce i tory. Na chwilę przestał być zbyt skomplikowany, niejednoznaczny, trudny do zrozumienia i łatwy do zagubienia się.

Polityka 19.2022 (3362) z dnia 03.05.2022; Kultura; s. 85
Oryginalny tytuł tekstu: "Jutro nie umiera nigdy"
Reklama