Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Zamieszkać na Ziemi

Kawiarnia literacka: Julia Fiedorczuk

Zdezorientowane ludzkie ciała zamieszkują świat coraz bardziej obcy, bo ewolucja nie postępuje tak szybko jak rozwój kapitalizmu opartego na ekstrakcji i towarzyszące mu przekształcenie naszego środowiska.

Siadam do pisania w upalne popołudnie, Warszawa roztapia się we wściekłym słońcu, marząc o burzy, która może wreszcie przyniesie odrobinę ulgi, choć niewykluczone są także zniszczenia; radio ostrzega przed trąbami powietrznymi na północy kraju. Czytam wiadomość z mojego miejsca pracy: „Ze względu na wysokie temperatury prognozowane na koniec tygodnia (…) oba sekretariaty Instytutu Anglistyki będą pracować w trybie zdalnym”. Nic podobnego nigdy wcześniej nie miało miejsca. W takie dni jak dzisiejszy zmiana klimatu nie jest czymś abstrakcyjnym, można ją odczuć na własnej skórze. Ale pogoda z natury rzeczy jest zmienna: za parę dni zrobi się zimno i deszczowo, moi znajomi będą narzekać na „lipcopad”. 3 lipca usłyszymy o katastrofie w Dolomitach – z masywu Marmolada oderwie się fragment lodowca i zabije 11 osób – jednak o oberwaniu się lodowca w Kirgizji osiem dni później raczej nie usłyszymy, ani o tym, że w niektórych miastach w prowincji Jiangsu w Chinach uruchomiono schrony przeciwlotnicze, żeby mieszkańcy mogli uciec przed ekstremalnym upałem. Będziemy niezadowoleni, że w Warszawie pada deszcz, jedno czy drugie radio obieca „poprawę pogody”.

Antropogeniczna zmiana klimatu stanowi zagrożenie egzystencjalne dla ludzkiej cywilizacji na Ziemi. Teoretycznie wiemy o tym, jednak w praktyce, na poziomie codziennych rozmów i praktyk, nie uwzględniamy tej wiedzy. Dlaczego tak się dzieje? Filozof Timothy Morton zasugerował jakiś czas temu, że globalne ocieplenie jest „hiperobiektem”, czyli nowym rodzajem przedmiotu, wymykającym się ludzkiej percepcji i rozumieniu, wywracającym do góry nogami swojską ontologię. Hiperobiekty (inne to np. plastik albo kapitalizm) są wszechobecne, ale nieuchwytne. Lgną do innych przedmiotów, wywierając wpływ na całość systemu podtrzymującego życie biologiczne na Ziemi, jednak nie można ich przyłapać na istnieniu, nie występują bowiem w żadnym konkretnym miejscu ani czasie.

Polityka 31.2022 (3374) z dnia 26.07.2022; Kultura; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Zamieszkać na Ziemi"
Reklama