Zwiedzanie Lusławic – parku oraz ekspozycji multimedialnej poświęconej Krzysztofowi Pendereckiemu – dostępne jest od dwóch lat. Ale jesienią zmienił się status tego miejsca: lusławicki dwór, ulubiona siedziba kompozytora, oraz otaczający go park o powierzchni 16 ha są częścią Europejskiego Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego, którego nowoczesna siedziba mieści się po drugiej stronie drogi. Taka była wola kompozytora i jego długofalowy plan.
Najpierw chciał tylko wybudować na swoim terenie niewielką salę koncertową. Na początku lat 80. odbyły się w lusławickim dworze trzy festiwale muzyki kameralnej, później w parku stanęła tzw. kaplica, zbudowana z myślą o niewielkich koncertach.
Z czasem kompozytor zapragnął zostawić po sobie dzieło większe, służące przede wszystkim młodym muzykom. W tym celu kupił dodatkowy teren. Europejskie Centrum Muzyki zostało założone w 2005 r. jako narodowa instytucja kultury (dzięki ówczesnemu ministrowi Waldemarowi Dąbrowskiemu) i zajęło się budową siedziby z udziałem funduszy europejskich, budżetu państwa, samorządu i sponsorów. Powstała sala koncertowa na 650 osób, o znakomitej akustyce, połączona z kampusem: salami do ćwiczeń i pokojami gościnnymi. Obiekt otwarto w maju 2013 r. i od tej pory odbywają się tu kursy, warsztaty, koncerty. Może się w nim pomieścić ponad 100 osób: gościły tu m.in. Lahti Symphony, Curtis Institute Symphony Orchestra, Sinfonia Varsovia, a ostatnio młodzieżowa orkiestra z Charkowa.
Dyrektorem od 2011 r. jest Adam Balas, wcześniej skrzypek i menedżer założonej z poparciem państwa Pendereckich orkiestry Sinfonietta Cracovia, po stażu menedżerskim w Kennedy Center w Waszyngtonie. Nadzorowali budowę i wypracowywali koncepcję działania Centrum wspólnie z kompozytorem. Co ciekawe, większość ekipy to muzycy, byli lub wciąż czynni – to świadoma polityka, ponieważ oni najlepiej wiedzą, czego potrzebują muzyczni goście.