Annie Ernaux otrzymała Nagrodę Nobla za „odwagę i chirurgiczną precyzję, z jaką odkrywa korzenie, wyobcowanie i zbiorowe ograniczenia osobistej pamięci”. Autorka jest znana polskim czytelnikom. W styczniu nakładem Wydawnictwa Czarne ukazały się „Lata” w przekładzie Magdaleny Budzińskiej i Krzysztofa Jarosza, przewrotna, bo bezosobowa autobiografia – a zarazem biografia pokolenia autorki – wyznaczona rytmem wydarzeń i wielkiej historii Francji i Europy. „I jest to książka zachwycająca jako próba uchwycenia czasu i jednocześnie krytycznego oglądu przemian, w których się uczestniczy. Jej opis przeszłości nie jest sentymentalny” – pisała w „Polityce” Justyna Sobolewska. „Lata” ukazały się w oryginale w 2008 r. i zostały obsypane nagrodami.
W 1989 r. ukazało się w Polsce także „Miejsce” (PIW), niewielka powieść wyróżniona Nagrodą Renaudot, również autobiograficzna, skoncentrowana na relacjach Ernaux z ojcem i miejscem pochodzenia.
Annie Ernaux urodziła się w 1940 r. w miasteczku Yvetot w Normandii. Dorastała w biedzie, jej rodzice prowadzili sklep spożywczy i kawiarnię. Aspirowali jednak do innego życia. W ich wypadku awans społeczny się powiódł, należeli do francuskiej burżuazji, ale wspomnienia i prowincja były w nich silnie ukorzenione. Ernaux zgłębia te wątki w swojej prozie. Jej twórczość inspirowała takich autorów jak Didier Eribon czy Eduard Louis (obaj są w Polsce znani). Eribon w „Powrocie do Reims”, w którym opisuje własną drogę do awansu społecznego, o Ernaux pisze, że „wspaniale opisuje zakłopotanie i zażenowanie, jakie się czuje, kiedy w r a c a s i ę do rodziców po tym, jak się porzuciło nie tylko rodzinny dom, ale też rodzinę i świat, do którego mimo wszystko nadal się należy, oraz to zbijające z tropu poczucie, że jest się u siebie, a jednocześnie w obcym świecie”.
Nobel 2022. W kolejce Fosse, Rushdie, Houellebecq
W 2021 r. Literacką Nagrodę Nobla odebrał pisarz Abdulrazak Gurnah z Zanzibaru, który przybył do Wielkiej Brytanii jako uchodźca. Tego też dotyczy jego twórczość i sama nagroda: „za bezkompromisową i pełną współczucia analizę skutków kolonializmu i losu uchodźców żyjących w przepaści między kulturami i kontynentami”. Dwa lata wcześniej Nobla otrzymała amerykańska poetka Louise Glück – za „bezbłędny poetycki głos, który z surowym pięknem czyni ludzką egzystencję uniwersalną”.
Co roku środowisko literackie próbuje wytypować laureata lub laureatkę Nobla i wskazuje faworytów. Tym razem stawiano m.in. na Salmana Rushdiego, autora „Szatańskich wersetów”, zaatakowanego podczas wykładu w Nowym Jorku tego lata. Hadi Matar z New Jersey zadał 75-letniemu pisarzowi dziesięć ciosów nożem, trwale uszkadzając mu wzrok. Do Nobla pretendował także – ponownie – Michel Houellebecq, niezwykle poczytny pisarz wizjoner, autor m.in. wydanego niedawno „Unicestwienia”. Typowany był także Norweg Jon Fosse, pisarz i dramaturg, postmodernista, nominowany już w tym roku m.in. do Międzynarodowego Bookera, którego proza wkrótce ma ukazać się po polsku.
Laureata lub laureatkę Nobla wybiera ostatecznie 18-osobowy skład Akademii Szwedzkiej i na ogół są to werdykty zaskakujące. Annie Ernaux była jednak wymieniana wśród tegorocznych faworytów, więc spekulacje po części się potwierdziły. Tegoroczną Nagrodę Nobla komentuje na gorąco Justyna Sobolewska.