1. Black Midi, Hellfire, Rough Trade.
Rockowa ekwilibrystyka w najlepszym wydaniu, a przy tym zabójczo oryginalna i melodyjna. Na „Hellfire” młoda brytyjska grupa, perfekcyjni uczniowie King Crimson czy Mr. Bungle, łączy punkową energię, jazzową technikę z elementami musicalu, kabaretu, a nawet flamenco.
2. Big Thief, Dragon New Warm Mountain I Believe in You, 4AD.
Arcydzieło współczesnego folk-rocka nowojorskiej grupy pod wodzą utalentowanej Adrianne Lenker. Potężny (80 min) zestaw różnorodnych piosenek, od okolic country, przez wysmakowany i melodyjny rock, po rejony piosenkowej elegancji bliskie Fleetwood Mac.
3. Little Simz, No Thank You, Forever Living Originals.
Nie ma wątpliwości, że najlepszy raper lat 20. XXI w. jest... raperką. Brytyjka o nigeryjskich korzeniach rytmicznie i lirycznie nie ma sobie równych, a producent Inflo jak nikt inny tworzy beaty o iście orkiestrowym rozmachu.