Kultura

Film to za mało

„Top Gun” na lotnisku, „Szczęki” na basenie. Film to za mało, w kinie muszą być efekty

Wrocławskie Nowe Horyzonty, pokaz filmu „Amadeusz” z orkiestrą i chórem w Hali Stulecia Wrocławskie Nowe Horyzonty, pokaz filmu „Amadeusz” z orkiestrą i chórem w Hali Stulecia Krzysztof Wilma/dzięki uprzejmości Fundacji American Dream
„Top Gun” na lotnisku? „Szczęki” na basenie? A może „Amadeusz” z towarzyszeniem orkiestry i chóru? Widzowie szukają w kinie wrażeń, które wykraczają poza tradycyjny seans, choć to wciąż rozrywka dla nielicznych.

Dopiero środek wakacji, ale być może upały dały się już państwu we znaki i tęsknicie za Bożym Narodzeniem? Proszę sobie wyobrazić: kameralne pomieszczenie z choinką, prezentami, unoszącym się w powietrzu zapachem pierniczków, bileterami w świątecznych swetrach. Siadacie wygodnie w fotelu, oglądacie „Kevina samego w domu”, a po seansie wychodzicie na wieczorny sierpniowy spacer. W dodatku naprawdę można sobie tę przyjemność zafundować. Kilka miesięcy przed tym, jak Polsat zainauguruje bożonarodzeniowy sezon pokazem „Kevina”, na siódmej edycji Octopus Film Festivalu (6–11 sierpnia), gdańskiej imprezy poświęconej kinu gatunkowemu.

Za wcześnie na święta? Będą seanse „Bękartów wojny” Quentina Tarantino w przestrzeni Muzeum II Wojny Światowej, „Armii ciemności” Sama Raimiego na terenie Twierdzy Wisłoujście w towarzystwie grupy rekonstrukcyjnej w strojach średniowiecznych wojów czy „Napoleona Wybuchowca” w szkole muzycznej. Octopus Film Festival traktuje kino gatunkowe poważnie, przypomina widzom klasykę, organizuje retrospektywy, jakich nie sposób zobaczyć gdzie indziej (w tym roku m.in. filmy Rogera Cormana według opowiadań Edgara Allana Poe, przegląd dzieł Mario i Lamberto Bava, gigantów włoskiego horroru, a także specjalne pokazy „Oldboya” Park Chan-wooka na 20. rocznicę premiery), silną markę zbudował także dzięki pomysłowym, zaskakującym pokazom specjalnym.

Specjalnością festiwalu stały się seanse ukryte: publiczność nie tylko nie wie, jaki zobaczy film, lecz nawet gdzie odbędzie się seans. Widzowie stawiają się w określonym punkcie, a podstawione przez organizatorów autobusy zawożą ich na miejsce. – Najbardziej niezwykły był pokaz „Top Gun” na lotnisku aeroklubu w Pruszczu Gdańskim.

Polityka 33.2024 (3476) z dnia 06.08.2024; Kultura; s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Film to za mało"
Reklama