Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Rok dwóch „Lalek”

Rok dwóch „Lalek”. Czy to się jeszcze broni? Tak. Wątki fabularne u Prusa to materiał oscarowy

Marcin Dorociński i Kamila Urzędowska jako Stanisław Wokulski i Izabela Łęcka w filmowej ekranizacji „Lalki”, która do kin trafi w drugiej połowie roku. Marcin Dorociński i Kamila Urzędowska jako Stanisław Wokulski i Izabela Łęcka w filmowej ekranizacji „Lalki”, która do kin trafi w drugiej połowie roku. Gigant Films
Czy przebój z końca XIX w. broni się dzisiaj literacko i czy jest sens go – dwukrotnie! – ekranizować? Spoiler: tak i tak.

„Lalka” Bolesława Prusa zawsze kojarzyła mi się, rzecz jasna, z piercingiem.

W latach mej schyłkowej nastoletniości, a więc w okolicach pierwszej lektury być może najsłynniejszej polskiej powieści, zakochałem się w dziewczynie z kolczykiem w wardze. Dzisiaj wspominałem ten odległy epizod podczas krótkiej podróży tramwajowej przez warszawską Ochotę i przy tej sposobności, jak by to ujął Ignacy Rzecki, zauważyłem, jak się czasy zmieniają. Na odcinku trzech przystanków między NIK-iem a Ochotą Ratusz (z przesiadką na placu Narutowicza) naliczyłem wśród współpasażerów płci męskiej trzech posiadaczy kolczyków w (obu) uszach, wśród nich jednego z kolczykiem w brwi, a także dwie współpasażerki z kolczykami w nosie. W tramwajach, co tylko na pozór nieistotne dla tej krótkiej opowieści, doliczyłem się również czterech osobniczek o fizjonomiach pozwalających na zaklasyfikowanie ich do popularnej kategorii miejskiej „sympatycznych staruszek”.

Czasy się zmieniają i my zmieniamy się wraz z nimi, jak mówi sentencjonalnie i po łacinie doktor Szuman w jedenastym rozdziale drugiego tomu „Lalki”. W połowie trzeciej dekady XXI w. piercing nie robi na mieszkańcach dużych polskich miast większego wrażenia. Zgoła inaczej było jednak 20 czy 25 lat temu, gdy zakolczykowane uszy mężczyzn świadczyć musiały o przynależności do mrocznej subkultury lub o karierze kryminalnej, kolczyk w brwi, nosie, a tym bardziej w wardze czy języku uchodził za hardcore bez względu na płeć osoby go posiadającej, a wielki Umberto Eco w wywiadzie udzielanym Jarosławowi Mikołajewskiemu wspominał, że najpiękniejsza dziewczyna z kolczykiem w pępku „nie może liczyć na jego pożądanie”, i oświadczał, że ludzi z kolczykami wysłałby na Marsa. Ćwierć wieku temu w tramwaju do będącej obiektem mego zadurzenia dziewczyny z kolczykiem w wardze podeszła kobieta o fizjonomii pozwalającej na zaliczenie jej a priori do kategorii „sympatycznych staruszek” i wycedziła, że „za jej czasów” kolczykowało się jedynie bydło.

Polityka 1/2.2026 (3546) z dnia 29.12.2025; Kultura; s. 110
Oryginalny tytuł tekstu: "Rok dwóch „Lalek”"
Reklama