Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Stańcie się muzyką

Gra Tetuzi Akiyama Gra Tetuzi Akiyama
Ad libitum - trzecia edycja niezwykłej imprezy muzycznej.

Przypomnijcie sobie wszystko, co słyszeliście. Zapomnijcie o wszystkim, co słyszeliście. Odłóżcie nuty, rzućcie w kąt historię muzyki. Postawcie grafikę. Zostawcie smyczek. Zostańcie sam na sam ze swym instrumentem. I z innymi muzykami. Albo i nie muzykami, po prostu amatorami. Muzykalnymi inaczej. Zacznijcie patrzeć. Zacznijcie grać. Zacznijcie się słuchać. Odpowiadać, milczeć, dyskutować, zgadzać, kłócić, krzyczeć, szeptać. Czy to jest w nutach? Nie ma nut. Jest obraz. Jest muzyka. Stajecie się muzyką - jakby powiedział Cornelius Cardew. W poniedziałek odbywa się trzecia już edycja jednej z najbardziej niezwykłej imprezy w naszym muzycznym kalendarzu.

"Ad libitum", czyli dowolnie. Czyli o improwizacji. W siedem wieczorów pięciu kuratorów zaprezentuje takie spojrzenie na muzykę, o jakim Wam się nie śniło. Z materiałów organizatorów: "Czy dźwięki można narysować? I czy zagranie takiej »partytury graficznej« będzie jeszcze interpretacją kompozycji czy już autorską improwizacją wykonawcy? Czy muzykę da się improwizować słowami, a literaturę - pisać dźwiękami? Pytania te całkiem poważnie stawiali najwybitniejsi twórcy lat 50. i 60. Ad Libitum III stanowi próbę odświeżenia ducha tej niezwykłej epoki - czasów sztuki otwartej, eksperymentalnej, polemicznej i egalitarnej. Przypomnimy podręcznikowe arcydzieła Johna Cage'a, Mortona Feldmana, Romana Haubenstocka-Ramatiego, Corneliusa Cardew czy Terry'ego Rileya oraz prekursorskie formacje, które, jak brytyjskie AMM albo polski Warsztat Muzyczny, działały na cienkiej granicy oddzielającej awangardową kompozycję od swobodnej improwizacji."

Pierwsza edycja festiwalu poświęcone były improwizacji jako elementowi edukacji - stąd liczne warsztaty dla dzieci, młodzieży i dorosłych prowadzone przez gości z Polski i zagranicy, między innymi słynnego klarnecisty Petera van Bergena, czeskiego kompozytora Ivo Medeka, naszego kontrabasisty Tadeusza Wieleckiego.

Reklama