Tegoroczny Międzynarodowy Dzień Teatru Warszawa uczciła otwierając nowy Teatr Kamienica. Jego pomysłodawca i szef Emilian Kamiński o swój teatr walczył siedem lat. Dziś trzy mieszczące się w odremontowanej zabytkowej kamienicy sprzed wojny sceny oferują rozrywkę spod znaku kabaretu przedwojnia. Skecze i rewie piosenek – składanki „Piękne panie i panowie” i „Ordonka w Kamienicy” – przypominają twórczość legendarnych kabaretów, z Momusem, Morskim Okiem, Pod Pikadorem i Cyrulikiem Warszawskim na czele, słynne postaci ówczesnej estrady: wzruszającą rzewnymi pieśniami Hankę Ordonównę, uwodzicielską Lodę Halamę (i jej zachwycające nogi), zabawną Mieczysławę Ćwiklińską, czarującego konferansjera Fryderyka Jarosego. W świetnym wykonaniu monologujących, dialogujących, śpiewających i tańczących aktorek i aktorów wraca liberalna, obrazoburcza, przesycona erotyką atmosfera dawnej Warszawy – miasta kobiet o baaardzo długich nogach i wyfraczonych mężczyzn z wąsikiem. Teatr Kamienica, bawiąc i wzruszając, przypomina, że stolica była niegdyś miastem zamieszkanym przez wiele narodowości, kultur i grup społecznych, z których każda miała własny język i humor. Sympatyczny i niegłupi wieczór w miłym towarzystwie – tylko tyle, a może aż tyle.