Film

Konkwistadorzy z kamerą

Recenzja filmu: "Nawet deszcz", reż. Iciar Bollain

Ideologicznie zaangażowany, oskarżycielski dramat o trwającym pół tysiąca lat kolonializmie Ideologicznie zaangażowany, oskarżycielski dramat o trwającym pół tysiąca lat kolonializmie Manana / AP
Hiszpańska ekipa udaje się do boliwijskiej miejscowości, by zrealizować przygodowe widowisko o wyprawie Krzysztofa Kolumba.

Filmy o kręceniu filmów raczej rzadko zapadają w pamięć, chyba że sprawę traktują wybitnie pretekstowo. Dramat „Nawet deszcz” inteligentnie przełamuje stereotyp autotematycznej opowieści, kładąc akcent na krytykę globalizmu z lewicowej pozycji. Fabularnie rzecz wydaje się dość odległa od meritum: hiszpańska ekipa udaje się do boliwijskiej miejscowości Cochabamba, aby z rozmachem zrealizować przygodowe widowisko o wyprawie Krzysztofa Kolumba. Magnesem są atrakcyjne plenery, przede wszystkim zaś bieda miejscowej ludności, która za dwa dolary dziennie gotowa jest na każde poświęcenie. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem. Statyści odmawiają udziału w naruszających ich godność scenach; w mieście wybuchają protesty przeciwko prywatyzacji zasobów wodnych, a na czele rebelii staje człowiek grający w przygotowywanym filmie legendarnego Hatueya – pierwszego buntownika sprzeciwiającego się ekspansji Kolumba.

Icíar Bollaín wyreżyserował ideologicznie zaangażowany, oskarżycielski dramat o trwającym pół tysiąca lat kolonializmie. Dwutorowa, równolegle prowadzona akcja eksponuje prymitywne okrucieństwo hiszpańskich konkwistadorów, którzy paląc na stosach, odcinając ręce tubylcom, zaprowadzają chrześcijański porządek wśród niewiernych. Z drugiej strony pokazuje absolutną bezkarność i cynizm sił rządowych, pozostających na usługach kapitalistów, którzy w białych rękawiczkach, za pomocą legalnych ustaw oraz pałek policji robią dziś to samo – uprawiają i czerpią korzyści z niewolnictwa. A że scenariusz do „Nawet deszcz” napisał znakomity scenarzysta brytyjski Paul Laverty (stały współpracownik Kena Loacha), nie ma się co dziwić, że zamiast agitki powstało dzieło wielowymiarowe, o wielkiej sile emocjonalnej.

Nawet deszcz, reż. Iciar Bollain, prod. Hiszpania, Francja, Meksyk, 103 min

Polityka 35.2011 (2822) z dnia 24.08.2011; Afisz. Premiery; s. 60
Oryginalny tytuł tekstu: "Konkwistadorzy z kamerą"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną