Gwiazda z PL24
Recenzja serialu: "Wiadomości z drugiej ręki", reż. Robert Wichrowski
Zapowiedź najnowszej produkcji telewizyjnej Dwójki nie porywa: argentyńska telenowela z typowym dla gatunku repertuarem chwytów: zderzeniem prostego, sympatycznego człowieka ze światem wielkiego biznesu i intryg, śpiączką i sobowtórem na czele. Tymczasem twórcy „Wiadomości z drugiej ręki” ułożyli z tych wytartych klocków obrazek mało opatrzony, zabawny i pełen ironii, co nawet w rodzimych produkcjach, mających znacznie większe ambicje, normą nie jest (do tego całość liczy skromnie, jak na telenowelę, 160 odcinków). Może udało się dlatego, że opowiadali o swoim podwórku?
Głównym bohaterem serialu jest Marcin Wilk (w podwójnej roli Wojciech Mecwaldowski), prezenter wiadomości, bezwzględny karierowicz i największa gwiazda telewizji PL24 (złośliwi doszukują się satyry na TVN24). Program informacyjny prowadzi razem z żoną (Magdalena Łaska), jednak ich małżeństwo jest fikcyjne, zawarte jedynie dla zwiększenia oglądalności. W rzeczywistości Wilk jest gejem związanym z synem szefa stacji (Marek Barbasiewicz). Gdy zapada w śpiączkę, jego miejsce zajmuje Piotr Wilczyński, bezrobotny aktor teatru alternatywnego, z wyglądu łudząco do Wilka podobny, z charakteru – jego zaprzeczenie.
W tle telewizyjna kuchnia, słupki oglądalności, konkurencja między stacjami, dziennikarze jako celebryci – wszystko (łącznie z gejem Tomaszem) pokazane w krzywym zwierciadle. Pierwsze dwa odcinki zapowiadają niezłą zabawę.
Wiadomości z drugiej ręki, emisja: od 5 września, poniedziałek–czwartek, godz. 18.50, TVP2