Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Serce na dłoni

Recenzja filmu: "Misiaczek", reż. Mads Matthiesen

Kim Kold w roli siłacza z wrażliwą duszą Kim Kold w roli siłacza z wrażliwą duszą materiały prasowe
Dramat psychologiczny o kulturyście w średnim wieku, dla którego siłownia stanowi jedyną odskocznię od pustki i niepowodzeń w życiu osobistym.

Dziecięcy, dość infantylny tytuł „Misiaczek” nie najlepiej oddaje całkiem poważne przesłanie efektownego debiutu fabularnego duńskiego reżysera Madsa Matthiesena. Dramat psychologiczny o kulturyście w średnim wieku, dla którego siłownia stanowi jedyną odskocznię od pustki i niepowodzeń w życiu osobistym, właściwie mógłby być dedykowany Darrenowi Aranofsky’emu. To pozbawiona demonizmu, lżejsza wersja „Czarnego łabędzia” z bohaterem żywcem przeniesionym z „Zapaśnika”. Pod górą mięśni przykrytą wężowatymi, odstraszającymi tatuażami grany przez Kim Kolda siłacz skrywa bardzo wrażliwą duszę, tak uzależnioną od złych emocji zazdrosnej, zaborczej matki, że nawet w wieku 39 lat musi udawać przed nią dziecko.

Film ukazuje moment zerwania tej toksycznej relacji poprzez próbę znalezienia odpowiedniej kandydatki na żonę. Temat nienowy, wręcz banalny. Można go było przedstawić z dystansem, w sposób przerysowany czy zabarwiony odrobiną ironii, autor jednak postawił na realistyczny, kameralny, wyciszony melodramat o spóźnionym dojrzewaniu i wyzwalaniu się z krępujących więzi rodzinnych, opowiadany jak najbardziej serio. Wygrał, bo ze stereotypowych sytuacji umiejętnie wydobył delikatne, nieoczywiste puenty, głównie zaskakując zachowaniem oraz osobowością bohatera: zadziwiająco potulnego idealisty poszukującego czułości i romantycznej miłości – przeciwieństwo potocznego wyobrażenia narcystycznie usposobionego atlety. „Misiaczka” nagrodzono za reżyserię w Sundance. Zwyciężył też w międzynarodowym festiwalu kina niezależnego Off Camera w Krakowie.

Misiaczek, reż. Mads Matthiesen, prod. Dania, 91 min

Polityka 37.2012 (2874) z dnia 12.09.2012; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Serce na dłoni"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną