Film

Ameryka to dziki kraj

Recenzja filmu: "Zabić, jak to łatwo powiedzieć", reż. Andrew Dominik

Brad Pitt w roli terminatora. Brad Pitt w roli terminatora. Melinda Sue Gordon/Monolith Films / materiały prasowe
W dramacie gangsterskim Australijczyka Andrew Dominika pod przykrywką krwawej i dość nietypowej historii kryminalnej autor nieoczekiwanie dokonuje analizy stanu ducha amerykańskiego społeczeństwa, pogrążonego w chaosie i moralnej degrengoladzie.

Losy drobnych przestępców, którzy narazili się mafii, i sadystyczną akcję ich namierzania przez wynajętego zabójcę (Brad Pitt) wiąże z prowadzonym równolegle wątkiem przesłuchań w Kongresie, mających ustalić przyczyny gospodarczej katastrofy, oraz motywem rozbudzającej wielkie nadzieje kampanii prezydenckiej Baracka Obamy sprzed czterech lat. Mordercze porachunki kręcone w zwolnionym tempie, brutalne egzekucje, wystylizowane jak u Tarantino albo Scorsese, rozgrywają się na tle księżycowego pejzażu zrujnowanego doszczętnie Nowego Orleanu, gdzie zewsząd słychać licytację niespełnionych do dziś obietnic polityków, dzień i noc transmitowanych przez wszechobecne media.

Łopatologiczne zestawienie nie razi, przeciwnie – buduje nową jakość. Sugestywnie ukazuje nie tyle skalę zakłamania amerykańskiej demokracji, co paranoję, w jakiej żyje spora część Amerykanów, złożona z pozbawionych perspektyw, biednych, z trudem utrzymujących się na powierzchni desperatów. Nihilistyczny film jest ponurym, ironicznym rozrachunkiem z amerykańskim snem zamienionym w gospodarczy koszmar. Ameryka – udowadnia Dominik – to dziki, złodziejski kraj. Nawet gangsterzy nie tworzą żadnej wspólnoty. Lojalność wymusza twarda ekonomia, której mechanizmy film w karykaturalny sposób parodiuje. Ludzi nie łączy nic prócz biznesu, a w zasadzie jednej frazy: „oddaj mi moje pieniądze”. Tym filmem oraz wcześniejszym, poetyckim antywesternem „Zabójstwo Jesse’­ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Frosta” Dominik zasłużył sobie na miano jednego z najcelniejszych prześmiewców Ameryki.

 

Zabić, jak to łatwo powiedzieć, reż. Andrew Dominik, prod. USA, 97 min

Polityka 49.2012 (2886) z dnia 05.12.2012; Afisz. Premiery; s. 80
Oryginalny tytuł tekstu: "Ameryka to dziki kraj"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Ukraina przegrywa wojnę na trzech frontach, czwarty nadchodzi. Jak długo tak się jeszcze da

Sytuacja Ukrainy przed trzecią zimą wojny rysuje się znacznie gorzej niż przed pierwszą i drugą. Na porażki w obronie przed napierającą Rosją nakłada się brak zdecydowania Zachodu.

Marek Świerczyński, Polityka Insight
04.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną