Sherlock XXI wieku
Recenzja serialu: "Sherlock", reż.Steven Moffat i Mark Gatiss
Telewizyjna Dwójka pokaże największy serialowy hit BBC ostatnich lat. Serial Stevena Moffata i Marka Gatissa przenosi klasyczne opowiadania Arthura Conan Doyle’a w scenerię Londynu XXI w. i robi to w imponujący, także wizualnie, sposób. Wysmakowane kadry i prowadzona w szalonym tempie akcja, pełna skoków w przód i w tył wychodzą naprzeciw oczekiwaniom współczesnego konsumenta telewizyjnej rozrywki. Równie wielkim atutem 9-odcinkowego miniserialu (twórcy właśnie zapowiedzieli dwa kolejne sezony, po trzy odcinki każdy) jest obsada. Benedict Cumberbatch gra Sherlocka Holmesa w tak charyzmatyczny sposób, że dla olbrzymiej rzeszy widzów XIX-wieczny detektyw ma jego arystokratyczną twarz, zamaszysty gest, z jakim narzuca płaszcz, i – bardzo brytyjskie – poczucie humoru. Swoistego cudu dokonuje Martin Freeman, obecnie znany także z roli Bilbo Bagginsa w kolejnych filmach Petera Jacksona. Jego doktor Watson nie tylko nie znika w cieniu przystojnego przyjaciela, ale jest równie interesującym bohaterem: lekarzem, weteranem operacji w Iraku, z symptomami zespołu stresu pourazowego i własną historią.
Sherlock Stevena Moffata i Marka Gatissa, emisja: w TVP 2, od 2 marca, w niedziele o 21.10