Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Zło w zaspie

Recenzja serialu: „Fargo”, reż. Noah Hawley

Billy Bob Thorton wcielił się w samo zło. Billy Bob Thorton wcielił się w samo zło. Ale Kino+ / materiały prasowe
Pomysł, by potraktować arcydzieło czarnej komedii braci Coen jako rodzaj uniwersum, w którym, zachowując klimat oryginału, można osadzić różne historie i opowiedzieć je w odcinkach, początkowo budził więcej wątpliwości niż entuzjazmu.

Pomysł, by potraktować arcydzieło czarnej komedii braci Coen jako rodzaj uniwersum, w którym, zachowując klimat oryginału, można osadzić różne historie i opowiedzieć je w odcinkach, początkowo budził więcej wątpliwości niż entuzjazmu. Noahowi Hawleyowi, znanemu dotąd głównie jako scenarzysta serialu „Kości”, udało się jednak przekonać do swojej idei najpierw twórców filmu i stację FX, a następnie widzów oraz gremium przyznające nagrody Emmy. Nominowane w 18 kategoriach 10-odcinkowe „Fargo” zdobyło trzy statuetki: za najlepszy miniserial, reżyserię odcinka i dobór obsady.

 

Fargo, Ale kino+, premiera 19.10, godz. 20.10

Polityka 42.2014 (2980) z dnia 14.10.2014; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Zło w zaspie"
Reklama