Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Ludzie w szczelinie

Recenzja filmu: „Sąsiady”, reż. Grzegorz Królikiewicz

W „Sąsiadach” wyróżnia się epizod z Anną Muchą i Mariuszem Pudzianowskim. W „Sąsiadach” wyróżnia się epizod z Anną Muchą i Mariuszem Pudzianowskim. Kino Świat / materiały prasowe
Film skierowany do wybranej widowni ma konstrukcję otwartą, dzieli się na epizody.

Ta scena powtarza się w filmie: dwie zbiegające się ściany, w dzielącej je szczelinie, jak w wąskim odstępie między górskimi szczytami, wspinający się człowiek. Metafora określa położenie bohaterów „Sąsiadów” Grzegorza Królikiewicza. To ludzie, którzy utknęli gdzieś pomiędzy – zarówno w czasie, jak i w przestrzeni. Akcja toczy się „pomiędzy rokiem 1945 a dwa tysiące którymś”, w kamienicy zdegradowanego postprzemysłowego miasta, obok nowoczesnego centrum handlowego. To Łódź, lecz podobnych miejsc jest w Polsce więcej (scenariusz powstał na podstawie opowiadań Adriana Markowskiego, dziejących się w podwarszawskich Włochach). Czas się zapętlił, jest dziś, ale i wczoraj, kolejki w sklepach jak w PRL, zbliżają się święta, może Wielkanoc, a może Boże Narodzenie. Najbardziej awangardowy polski reżyser („Na wylot”, „Przypadek Pekosińskiego”) po 20-letniej przerwie stanął za kamerą, by przypomnieć ludzi, o których dzisiejsze kino zapomina. Tak rozumie swą misję, jego zdaniem „artyści mają być psami liżącymi rany Łazarzy”.

Sąsiady, reż. Grzegorz Królikiewicz, prod. Polska, 95 min

Polityka 12.2015 (3001) z dnia 17.03.2015; Afisz. Premiery; s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Ludzie w szczelinie"
Reklama