Zbieżność nazwisk nieprzypadkowa: reżyserka jest bratanicą sławnego peruwiańskiego pisarza Mario Vargasa Llosy. Obecnie dobiega czterdziestki i ma już na koncie spore sukcesy, przede wszystkim film „Gorzkie mleko” (2009 r.), który przyniósł jej główną nagrodę na festiwalu w Berlinie oraz nominację do Oscara. Claudia Llosa opowiedziała w nim o peruwiańskiej dziewczynie, córce zgwałconej kobiety. Według miejscowych przesądów dzieci karmione mlekiem takich nieszczęsnych kobiet dziedziczą strach, z którym muszą zmagać się przez całe życie. W filmie „Do nieba” znowu mamy skomplikowane relacje rodzinne, choć ich przyczyna jest inna. Wszystko toczy się w zamkniętym kręgu: matka i dwóch małych chłopców, a potem – co jest następstwem tragicznego zdarzenia – tylko jeden. Samotna matka i samotny syn dalej nie będą mogli być razem. Ściślej – jest to wybór matki, który pozostawia chłopca pod kuratelą dziadka.
Do nieba, reż. Claudia Llosa, prod. Hiszpania/Kanada/Francja, 100 min